A A+ A++

Zaczęli jako grupa coverowa, kończą jako grupa rekonstrukcyjna. Takim złośliwym zdaniem można podsumować sześćdziesięcioletnią karierę Rolling Stones. Choć tak naprawdę wiele złośliwości w nim nie ma, bo jednak zawiera prawdę o ich karierze.

Kiedy Brian Jones organizował zespół, jego – i kolegów – ambicją była popularyzacja starych bluesowych standardów. I nic więcej. Ale tak im wyszło, że te bluesowe utwory nabierały w ich wykonaniu nieoczekiwanej mocy, żywiołowości i stopniowo zdobywały serca angielskiej młodzieży, a po niedługim czasie i młodych z innych krajów. Na swój sposób zabawne, że to dzięki nim Amerykanie zaczęli masowo słuchać bluesa. A po latach B.B. King, „król bluesa”, strofował amerykańskich bluesmanów, by nie atakowali Stonesów za to, że im ukradli ich muzykę, bo właśnie dzięki nim oni sami zdobyli popularność i mogą zarabiać na graniu bluesa.

A z tą „grupą rekonstrukcyjną” to jest tak, że zespół mimo wielkiej aktywności estradowej, gigantycznych tras koncertowych przynoszących megazyski, nie nagrał nowej płyty od 2005 roku (ta ostatnia nosiła tytuł „A Bigger Bang”) i jedynie w rozmaitych układach odtwarza wcześniejsze piosenki. Na szczęście ma ich na koncie tyle, że może te koncertowe składanki układać tak, by nie znudzić entuzjastów swoich koncertów. I chociaż złośliwi twierdzą, że już od wielu lat tylko odgrywają na koncertach muzyczny entuzjazm i rockową energię, to jednak dorobili się miana największego koncertowego zespołu świata.

Od kilkunastu lat krążą więc pogłoski, że nowy album powstaje, ale jakoś go nie widać, bo może sędziwym rockmanom się nie chce, może nie udaje się im napisać niczego na miarę nowych czasów i przekonania o własnej wielkości, a może po prostu rozrzuceni po różnych miejscach kuli ziemskiej mają trudności ze zorganizowaniem prób. Choć jak się zbiorą, to nawet zdalnie nagrają zgrabną piosenkę, jak było z „Living In The Ghost Town”, piosenką opublikowaną w czasie szczytu pandemii.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKupie stare butelki po browarze, spirytusie etc
Następny artykułRenia od aniołów