A A+ A++

Bieżący tydzień na rynku złota jest wyjątkowo słaby – cena tego kruszcu obecnie porusza się w okolicach 1955-1970 USD za uncję, a więc już od trzech sesji utrzymuje się poniżej bariery 2000 USD za uncję. Jeśli dziś sytuacja się istotnie nie zmieni, to będzie ona oznaczała najgorszy tydzień na rynku złota od lutego br. Zniżka cen złota to efekt przede wszystkim siły amerykańskiego dolara, który jest z notowaniami kruszcu negatywnie skorelowany.

Dolar zyskuje na wartości z kilku przyczyn. Po pierwsze, amerykańska administracja potwierdziła, że jest blisko wypracowania porozumienia dotyczącego limitu zadłużenia w USA i uniknięcia ryzyka niewypłacalności. Po drugie, nieco lepsze dane makro z USA sprawiły, że na rynku pojawiły się spekulacje na temat możliwości podwyżki stóp procentowych przez Fed także na posiedzeniu w czerwcu.

Dzisiaj nadal będzie warto śledzić wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych pod kątem ich podejścia do polityki monetarnej w najbliższych miesiącach. Jastrzębie podejście Fed z jednej strony jest sygnałem lepszych nastrojów, ale z drugiej strony budzi obawy o pogłębienie recesji w USA w drugiej połowie bieżącego roku. Walka z podwyższoną inflacją nie pozostanie bez wpływu na sytuację gospodarczą w USA.

Obecnie siła dolara negatywnie przekłada się na notowania złota, zniechęcając inwestorów instytucjonalnych do utrzymywania długich pozycji na rynku tego metalu. Niemniej, scenariusz recesyjny jak na razie powstrzymuje notowania kruszcu od głębszych przecen – więc oba te czynniki mogą się mniej więcej równoważyć w najbliższych tygodniach.

PSZENICA

Eksport zbóż przez Morze Czarne kontynuowany.

W bieżącym tygodniu jednym z kluczowych tematów na rynkach zbóż była kwestia eksportu towarów z Ukrainy przez Morze Czarne. 18 maja wygasało bowiem dotychczasowe porozumienie na linii Ukraina-Rosja, osiągnięte przy mediacji ONZ i Turcji, a pozwalające Ukrainie na eksport zbóż i innych towarów rolnych drogą morską, w ramach specjalnie utworzonego korytarza eksportowego.

O ile oczekiwano przedłużenia porozumienia, to Rosja czekała z tym do ostatniej chwili ze względu na żądania złagodzenia zachodnich sankcji narzuconych na ten kraj. To budziło na rynkach zbóż nerwowość o ciągłość dostaw – aczkolwiek w ograniczonym zakresie, bowiem eksport ukraińskich zbóż jest możliwy także innymi drogami niż morska (aczkolwiek byłoby to droższe). Rosja nie miała więc asa w rękawie, a niespodzianki nie było: ostatecznie porozumienie zostało przedłużone, co oznacza, że kolejne statki z ukraińskim zbożem już wczoraj opuszczały porty nad Morzem Czarnym.

Kwestia transportu zbóż w tym rejonie świata ma szczególne znaczenie pod kątem eksportu pszenicy do krajów Afryki Północnej, będących jej głównymi odbiorcami. Potencjalne trudności w dostawach mogłyby zmusić takiego odbiorcę jak np. Egipt do poszukiwania dostaw w innych krajach, a tym samym, wywrzeć presję na wzrost cen pszenicy. Na razie jednak ceny tego zboża w USA powróciły do okolic tegorocznych minimów, czyli poziomu 6,10 USD za buszel.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Kolonialna przeszłość Portugalii”. Watykański znaczek na ŚDM wycofany z obiegu
Następny artykuł„Rajd ulgi” na Wall Street