Wczoraj dolar umocnił się a nastroje a giełdach pozostały względnie dobre. Donald Trump wygrał prawybory w New Hampshire i tym samym pokonał była ambasadorkę ONZ – Nikki Haley. To już druga wygrana z rzędu przez byłego prezydenta. Kurs EUR/USD wyznaczył wczoraj nowe lokalne dołki na 1,0820 ale dziś już wrócił w okolice 1,0880. Rentowności amerykańskich obligacji na krótkim końcu spadły a wzrosły na długim. Bank Japonii nie zmienił parametrów swojej polityki monetarnej. Dziś rynek interpretuje wyniki wskaźników PMI dla Europy (rano) oraz USA (popołudniu).
Kolejna wygrana Trumpa w prawyborach zwiększa jego szanse na odniesienie sukcesu w głównym starciu zaplanowanym na jesień tego roku. W przyszłości może to oznaczać mocniejszego dolara oraz wyższe długoterminowe stopy. Wczorajsze spadki EUR/USD mogły po części wynikać właśnie z najnowszych wydarzeń w polityce USA. Ruch był jednak skromny i krótkotrwały. Dolar powinien reagować mocniej na czynniki polityczne ale dopiero w drugiej połowie roku. Teraz zdecydowanie bardziej liczy się Fed i to, kiedy instytucja rozpocznie łagodzenie polityki monetarnej.
Chińskie akcje wzrosły po doniesieniach, że władze rozważają plan ratunkowy dla rynku. Po tych informacjach indeks CSI300 wzrósł wczoraj o 0,4 proc., podczas gdy indeks Hang Seng zyskał 2,6 proc.
Dziś rano poznaliśmy dane PMI z Europy. Wskaźnik PMI dla sektora usług w strefie euro spadł w styczniu o 0,4 punktu do poziomu 48,4. Większość ekonomistów ankietowanych z wyprzedzeniem spodziewała się dalszej niewielkiej poprawy. Indeks wskazuje zatem na kurczenie się gospodarki od sześciu miesięcy. Chociaż indeks dla sektora produkcyjnego znacznie się poprawił z 44,4 do 46,6, to nadal pozostaje na ujemnym poziomie. Przemysł jest wciąż daleki od ożywienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS