A A+ A++

Ostatnia seria spotkań NBA przyniosła kilka interesujących rezultatów. Porażkę ponieśli m.in. Brooklyn Nets, ale ta przegrana z całą pewnością nie była tak bolesna, jak ta Chicago Bulls – “Byki” kontynuują swoją fatalną passę, nie mogąc wygrać od czterech spotkań. Nie zawiedli za to Phoenix Suns – a zwłaszcza Devin Booker, który przeciwko San Antonio Spurs zaliczył aż 48 punktów.

W ekipie Chicago Bulls coś ewidentnie się zacięło – na razie wciąż są liderami Konferencji Wschodniej, ale seria czterech porażek z rzędu z całą pewnością przyprawia o ból głowy kibiców z “Wietrznego Miasta”. Billy Donovan musi jak najszybciej coś zmienić w grze zespołu, by “Byki” nie zaprzepaściły swoich – jak dotychczas więcej niż dobrych – wyników.

NBA. Chicago Bulls byli bezsilni. Bane i Morant rządzili na parkiecie

W poniedziałkowe popołudnie Bulls przegrali z Memphis Grizzlies 106-119. Ekipa z Tennessee była prowadzona do triumfu przede wszystkim przez dwóch graczy – Desmonda Bane’a i Ja Moranta. Pierwszy z nich zaliczył 25 pkt, trzy zbiórki i cztery asysty, z kolei drugi 25 pkt, cztery zbiórki i trzy asysty – można więc rzec, że obaj gracze niemal idealnie się dopasowali. 

Morant przy tym zachwycił kibiców zwłaszcza w jednej akcji – w pewnym momencie spotkanie zaliczył piękny wsad po w zasadzie pełnym obrocie wokół własnej osi w powietrzu.

Z drugiej strony wśród Bulls wyróżnił się DeMar DeRozan, którego 24 punkty nie zdołały jednak koniec końców przybliżyć “Byków” do zwycięstwa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKup sobie dom na aukcji WOŚP 2022!
Następny artykułMasz sprawę w poznańskim sądzie – poczekasz na deszczu i mrozie