A A+ A++

2024-01-16 12:52, akt.2024-01-16 15:41

publikacja
2024-01-16 12:52

aktualizacja
2024-01-16 15:41

Nie ma na dziś w Narodowym Banku Polskim żadnej dyskusji dotyczącej przyspieszonej sprzedaży obligacji Skarbu Państwa – poinformowano na profilu rzecznika NBP na portalu X (d. Twitter).

NBP sprzeda obligacje na rynku? Rzecznik banku stawia sprawę jasno
fot. Andrzej Hulimka / / FORUM

“Nie ma na dziś w Narodowym Banku Polskim żadnej dyskusji dotyczącej przyspieszonej sprzedaży obligacji Skarbu Państwa. Opinie członków Rady Polityki Pieniężnej są opiniami członków Rady, nie zaś Zarządu Banku, który ma decydujący głos w tej sprawie” – napisano.

W weekend członek RPP Ireneusz Dąbrowski powiedział, że gdyby pojawił się duży popyt, to NBP będzie musiał rozważyć skrócenie swojej pozycji w obligacjach covidowych i część tych papierów sprzedać na rynku, żeby ściągnąć nadwyżkę pieniądza.

Soboń: Spekulacje na temat sprzedaży obligacji skupionych przez NBP nieodpowiedzialne

Spekulacje na temat wystawienia obecnie na sprzedaż obligacji skupionych przez NBP w czasie pandemii są nieodpowiedzialne. Podobnie jak sugestie o jakichkolwiek działaniach NBP, których celem byłoby osłabienie systemu finansowego w Polsce. Spokój. Bez emocji. Odpowiedzialnie” – napisał we wtorek Soboń na portalu X (d. Twitter).

Prezes PFR Paweł Borys odnosząc się do wypowiedzi Dąbrowskiego napisał na portalu X, że “to jest tak samo zły pomysł, jak ten żeby NBP emitował swoje obligacje. Oba prowadzą do zaburzenia rynku obligacji skarbowych i nie powinny mieć miejsca. Skup obligacji z rynku w czasie Covid był uzasadniony zaburzeniami jego normalnego funkcjonowania. Robiły to wszystkie główne banki centralne. Ale wyjście z tych obligacji i zmniejszenie bilansu NBP powinno być stopniowe i następować w momencie zapadalności tych obligacji”.

Reklama

Ekonomiści powątpiewali w wypowiedź Ireneusza Dąbrowskiego

Zacieśnienie ilościowe w Polsce jest mało prawdopodobne, banki centralne tradycyjnie nie reagują na zmiany podatkowo-regulacyjne, a szybkie wygaszenie tarcz rządowych ograniczałoby impuls popytowy w gospodarce – oceniają ekonomiści mBanku oraz PKO BP, komentujący ostatnie wypowiedzi członka RPP I. Dąbrowskiego.

“Pan Dąbrowski mówił albo o QT albo o podwyżkach stóp procentowych – jedno i drugie to zacieśnienie ogólnych warunków finansowych i monetarnych w gospodarce, natomiast co do zasady oddziaływanie i kanały oddziaływania byłyby różne i różny byłby wpływ, jeśli chodzi o rynki finansowe, ale i poszczególne branże” – powiedział podczas poniedziałkowego webinaru główny ekonomista BNP Paribas BP Michał Dybuła.

“QT (zacieśnienie ilościowe – PAP), pojawienie się de facto dodatkowej podaży obligacji na rynku, który i tak już będzie mocno nadpodażowany przez zwykłe potrzeby pożyczkowe budżetu w tym roku – co by to oznaczało? Oznaczałoby to przede wszystkim wzrost presji na rentowności obligacji, zwłaszcza w okolicach 5 lat. Oznaczałoby to również wyższą premię fiskalną, czy wyższe asset swap spready. Takie wystromienie krzywej rentowności, wzrost premii fiskalnej – przynajmniej modelowo – oznaczałoby też większą presję na osłabienie złotego, czyli z punktu widzenia perspektyw dezinflacyjnych trochę mniej korzystny scenariusz” – dodał.

BPL/PAP: tus/ ana/

Źródło:Bankier24

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKRYSTYNA SKOWROŃSKA: To się w głowie nie mieści normalnemu obywatelowi! (VIDEO)
Następny artykułPolicjanci spotkali się z przedszkolakami w Sadkach