2024-01-16 12:52, akt.2024-01-16 15:41
publikacja
2024-01-16 12:52
aktualizacja
2024-01-16 15:41
Nie ma na dziś w Narodowym Banku Polskim żadnej dyskusji dotyczącej przyspieszonej sprzedaży obligacji Skarbu Państwa – poinformowano na profilu rzecznika NBP na portalu X (d. Twitter).
“Nie ma na dziś w Narodowym Banku Polskim żadnej dyskusji dotyczącej przyspieszonej sprzedaży obligacji Skarbu Państwa. Opinie członków Rady Polityki Pieniężnej są opiniami członków Rady, nie zaś Zarządu Banku, który ma decydujący głos w tej sprawie” – napisano.
Szanowni Państwo
Nie ma na dziś w Narodowym Banku Polskim żadnej dyskusji dotyczącej przyspieszonej sprzedaży obligacji Skarbu Państwa. Opinie członków Rady Polityki Pieniężnej są opiniami członków Rady, nie zaś Zarządu Banku, który ma decydujący głos w tej sprawie.— Rzecznik_NBP (@Rzecznik_NBP) January 16, 2024
W weekend członek RPP Ireneusz Dąbrowski powiedział, że gdyby pojawił się duży popyt, to NBP będzie musiał rozważyć skrócenie swojej pozycji w obligacjach covidowych i część tych papierów sprzedać na rynku, żeby ściągnąć nadwyżkę pieniądza.
Soboń: Spekulacje na temat sprzedaży obligacji skupionych przez NBP nieodpowiedzialne
Spekulacje na temat wystawienia obecnie na sprzedaż obligacji skupionych przez NBP w czasie pandemii są nieodpowiedzialne. Podobnie jak sugestie o jakichkolwiek działaniach NBP, których celem byłoby osłabienie systemu finansowego w Polsce. Spokój. Bez emocji. Odpowiedzialnie” – napisał we wtorek Soboń na portalu X (d. Twitter).
Prezes PFR Paweł Borys odnosząc się do wypowiedzi Dąbrowskiego napisał na portalu X, że “to jest tak samo zły pomysł, jak ten żeby NBP emitował swoje obligacje. Oba prowadzą do zaburzenia rynku obligacji skarbowych i nie powinny mieć miejsca. Skup obligacji z rynku w czasie Covid był uzasadniony zaburzeniami jego normalnego funkcjonowania. Robiły to wszystkie główne banki centralne. Ale wyjście z tych obligacji i zmniejszenie bilansu NBP powinno być stopniowe i następować w momencie zapadalności tych obligacji”.
Reklama
To jest tak samo zły pomysł👇🏻, jak ten żeby NBP emitował swoje obligacje. Oba prowadzą do zaburzenia rynku obligacji skarbowych i nie powinny mieć miejsca.
Skup obligacji z rynku w czasie covid był uzasadniony zaburzeniami jego normalnego funkcjonowania. Robiły to wszystkie… https://t.co/4vH4vQdSST
— Paweł Borys (@PawelBorys_) January 14, 2024
Ekonomiści powątpiewali w wypowiedź Ireneusza Dąbrowskiego
Zacieśnienie ilościowe w Polsce jest mało prawdopodobne, banki centralne tradycyjnie nie reagują na zmiany podatkowo-regulacyjne, a szybkie wygaszenie tarcz rządowych ograniczałoby impuls popytowy w gospodarce – oceniają ekonomiści mBanku oraz PKO BP, komentujący ostatnie wypowiedzi członka RPP I. Dąbrowskiego.
“Pan Dąbrowski mówił albo o QT albo o podwyżkach stóp procentowych – jedno i drugie to zacieśnienie ogólnych warunków finansowych i monetarnych w gospodarce, natomiast co do zasady oddziaływanie i kanały oddziaływania byłyby różne i różny byłby wpływ, jeśli chodzi o rynki finansowe, ale i poszczególne branże” – powiedział podczas poniedziałkowego webinaru główny ekonomista BNP Paribas BP Michał Dybuła.
“QT (zacieśnienie ilościowe – PAP), pojawienie się de facto dodatkowej podaży obligacji na rynku, który i tak już będzie mocno nadpodażowany przez zwykłe potrzeby pożyczkowe budżetu w tym roku – co by to oznaczało? Oznaczałoby to przede wszystkim wzrost presji na rentowności obligacji, zwłaszcza w okolicach 5 lat. Oznaczałoby to również wyższą premię fiskalną, czy wyższe asset swap spready. Takie wystromienie krzywej rentowności, wzrost premii fiskalnej – przynajmniej modelowo – oznaczałoby też większą presję na osłabienie złotego, czyli z punktu widzenia perspektyw dezinflacyjnych trochę mniej korzystny scenariusz” – dodał.
BPL/PAP: tus/ ana/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS