A A+ A++

Prezydent Andrzej Duda przybył po południu do Holandii, gdzie odbędą się konsultacje przed szczytem NATO w Wilnie z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem oraz prezydentami Rumunii i Litwy i premierami Holandii, Belgii, Norwegii i Albanii.

Podczas spotkania z mediami przed wylotem Duda przekazał, że głównym tematem spotkania będzie zaplanowany na 11-12 lipca szczyt NATO w Wilnie. Zapowiedział, że razem z prezydentami Rumunii i Litwy będzie przedstawiał stanowisko naszego regionu przywódcom państw zachodniej Europy. Podkreślił, że chce, by zbliżający się szczyt Sojuszu doprowadził do wzmocnienia bezpieczeństwa wschodniej flanki.

Prezydent skomentował też doniesienia o relokacji sił rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera do Białorusi.

To są dla nas negatywne sygnały, które na pewno bardzo mocno chcemy postawić także naszym sojusznikom – podkreślił polski prezydent. W tym kontekście Duda przypomniał też ustalenia ubiegłorocznego szczytu NATO w Madrycie dotyczące m.in. szybkiego reagowania, planów obronnych, szybszej relokacji żołnierzy i zwiększenia sił grup batalionowych, które stacjonują w tej części Europy.

Duda zapowiedział, ze podczas spotkania w Hadze liderzy zajmą się m.in. zwiększeniem wydatków na obronność w NATO, wzmocnieniem wschodniej flanki i przyjęciem do Sojuszu Szwecji, a także ścieżką Ukrainy do członkostwa w organizacji.

Mam nadzieję, że to będzie kolejne udane spotkanie robocze przygotowujące nas do szczytu NATO w Wilnie – dodał Duda.

Putin nie może spać spokojnie. Elity szykują już jego następcę

Bunt Grupy Wagnera

W sobotę najemnicy Grupy Wagnera zajęli sztab rosyjskiej armii w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy. Szef najemników Jewgienij Prigożyn, od dawna skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego dowodzącą inwazją na Ukrainę, domagał się “przywrócenia sprawiedliwości” w armii i odsunięcia od władzy ministra obrony Siergieja Szojgu.

W sobotę wieczorem Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by “uniknąć rozlewu krwi”. Miało to być rezultatem układu białoruskiego autorytarnego lidera Alaksandra Łukaszenki z szefem wagnerowców, zawartego w porozumieniu z Władimirem Putinem. Zgodnie z tymi uzgodnieniami Prigożyn miałby przemieścić się na Białoruś. Z kolei najemnicy, jak w poniedziałkowym orędziu powiedział Putin, mieli do wyboru – podpisanie kontraktu z rosyjskim ministerstwem obrony, przenosiny na Białoruś albo powrót do rodzin. 

Wiadomo, gdzie jest Prigożyn. Łukaszenka zabrał głos

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЧому Індія важлива для нас, а її нейтралітет не означає підтримки Росії
Następny artykuł“Хай на Кремль ідуть, Путіна х***ять” ‒ підслухана розмова російського військового