A A+ A++

Mówi się, że związki na odległość są niewątpliwie wyzwaniem dla partnerów. To, czy może on być szczęśliwy i udany zależy od wielu czynników. Wojciech i Marina Szczęśni powiedzieli “sprawdzam” i zdecydowali się zmierzyć z popularnym stwierdzeniem. Początki związku wokalistki i bramkarza nie były najłatwiejsze. Ona mieszkała w Stanach Zjednoczonych, zaś on w Wielkiej Brytanii.

Zobacz wideo
Fernando Santos wezwany na dywanik. Specjalne spotkanie w PZPN

Para zaczęła spotykać się 10 lat temu. Marina początkowo sceptycznie podchodziła do zalotów bramkarza. Mało tego, ona nawet nie wiedziała, kim był jej uwodziciel, ponieważ nie interesowała się sportem. Tylko upór Wojciecha Szczęsnego doprowadził do ich spotkania. – Okropnie mi się spodobała, zastanawiałem się, jak zdobyć jej numer telefonu. Jakoś mi się udało. Trochę jednak musiałem o nią powalczyć. Nie ukrywam tego – mówił 33-latek na łamach magazynu “Viva!”.

Cierpliwość reprezentanta Polski się opłaciła, bo ostatecznie zdobył serce wokalistki. Piosenkarka i piłkarz stanęli na ślubnym kobiercu 21 maja 2016 roku, natomiast dwa lata później na świat przyszedł ich syn Liam. Żona zawodnika w rozmowie z “Super Expressem” zdradziła, czym Szczęsny zaskoczył ją na pierwszym spotkaniu: – Wojtek do mnie zadzwonił parę dni wcześniej i zaprosił mnie na randkę. Na sushi. Podjechał po mnie. Podobno już wtedy wiedział, że będę jego żoną i powiedział mi to na tej pierwszej randce. “Ty jeszcze tego nie wiesz, ale ty będziesz moją żoną” – to był najzabawniejszy tekst, jaki usłyszałam od jakiegokolwiek faceta. Bo nigdy w życiu nikt tak do mnie nie powiedział. Się uśmiałam. “Boże, jaki pewny siebie” – pomyślałam. Szaleniec – opowiadała na łamach “Super Expressu”.

W życiu Szczęsnych próżno szukać skandali czy konfliktów. Według wokalistki jest to rzecz niespotykana. – Ja potrzebuję trochę czasu. To, co nam się przydarzyło, to coś, co nie przydarzyło mi się nigdy wcześniej. To przerosło moje oczekiwania. Zobacz, 10 lat już jesteśmy razem. Nic się nie zapowiada na żadne turbulencje. Bez żadnych afer, zauważ. Bez żadnych skandali – zdradziła Marina.

Dziennikarz “Super Expressu”, wiedząc, że piosenkarka wzoruje się na Edycie Górniak, odważnie zapytał o to, czy uprawia seks przed koncertami. Marina nie chciała mówić o swojej sytuacji, odpowiedziała wymijająco. – Wiesz, to jest tak intymny temat, że nie chciałabym o tym mówić publicznie, co ja robię przed koncertami. Natomiast… Z tego, co wiem, piłkarze nie mogą tego robić przed meczami, bo to ich osłabia. Więc… Tylko tyle mogę powiedzieć – ujawniła.

Opinie fachowców w kwestii współżycia piłkarzy przed meczami nie są jednoznaczne. Nie zmienia to faktu, że część z nich nie toleruje seksu przed meczem. W przeszłości były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii, Luis Enrique, odniósł się do wspomnianej kwestii. W jego drużynie piłkarze mogli współżyć ze swoimi partnerkami podczas mundialu, ale mieli zakaz w noc przed meczem.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJasnowidzka zwróciła się do Polaków. W komentarzach spore poruszenie
Następny artykuł(Nie)bezpieczna droga na wakacje (ZDJĘCIA)