A A+ A++

Dzikie wysypisko pod Łodzią funkcjonuje i rozrasta się od lat. Sprawą zajęło się kilka instytucji m.in. UMŁ, RDOŚ oraz Wody Polskie. – Nie pozostawimy sprawy samej sobie – deklaruje w końcu straż miejska.

Pan Mirek (imię zmienione) przeczesywał wolnymi popołudniami podłódzkie polany w poszukiwaniu ptaków. Ornitolog amator odkrył tak parę żurawi. – Żurawie łączą się w pary na całe życie. Obserwuję tę parkę od dłuższego czasu. Ryki maszyn i zanieczyszczenia rozpościerające się z nielegalnego śmietnika niebawem na dobre je stąd wypłoszą – opowiada.

Nielegalne wysypisko pod Łodzią. “Zgłaszałem sprawę i nic”

Pan Mirek napisał do „Wyborczej” list:

„Właściciel działki na ul. Okólnej 236 w Łodzi organizuje dzikie wysypisko śmieci. Sprawę zgłaszałem już w marcu zeszłego roku, ale – jak widać – nieskutecznie. Odpady budowlane i przemysłowe zamiast być uprzątnięte, rozsypywane są na terenie przylegającym do użytku ekologicznego Międzyrzecze Bzury i Łagiewniczanki. Działka graniczy z rzeką Bzurą” – opisuje czytelnik.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł115. rocznica urodzin Pani Generał
Następny artykułhistoryczna decyzja BOJ nie wzmocniła jena