A A+ A++

Na giełdzie prądu w Niemczech
kosztuje on ponad 50 centów za kilowatogodzinę. To, jak twierdzą
tamtejsze media, dwa razy więcej niż na początku roku. Na razie
nikt nie wie, czy i kiedy sytuacja może się unormować, choć jak
podaje Bloomberg, cena energii elektrycznej z dostawą na przyszły
rok po rekordzie 1050 euro za megawatogodzinę na początku września,
spadła trzy dni później o 54 procent. Niemcy martwią się też
inflacją, która na koniec sierpnia wyniosła 7,9 procent.

To wszystko wpływa nie tylko na
obawy branży o gotowość klientów do kupowania wyjazdów, ale też
o ich własną zdolność do utrzymania się przy zwiększonych
kosztach prowadzenia działalności gospodarczej.

Niemiecki portal i magazyn branży
turystycznej Touristik Aktuell zapytał agentów o ich ocenę
sytuacji i sposoby na radzenie sobie z bieżącą sytuacją. Thomas
Engel z TM Reisen w Heusweiler mówi, że martwi go rozwój cen w
sektorze energetycznym, ponieważ nie wiadomo, czego się spodziewać.
Engel i jego zespół od dawna oszczędzają energię. – Kiedy
robiliśmy remont cztery lata temu, wymieniliśmy oświetlenie na
ledowe.

Simone Veres z Veres Reisen we
Frankfurcie nad Odrą jest zbulwersowana, że politycy nie myślą o
samozatrudnionych, planując tarcze pomocowe. Tymczasem małe i
średnie przedsiębiorstwa to, jej zdaniem, podstawa społeczeństwa.
Uważa, że stowarzyszenia branżowe powinny więcej robić dla
członków, lobbując w rządzie za wsparciem finansowym dla takich
firm jak jej. Ona sama stara się oszczędzać energię, na przy … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMaciej Stuhr napisał list do Jacka Kurskiego. “Jest Pan złem”
Następny artykułFaworyt się nie potknął. Mordercze cztery minuty w Lidze Mistrzów