“W sobotę 24 czerwca u Madonny rozwinęła się poważna infekcja bakteryjna, która doprowadziła do kilkudniowego pobytu na oddziale intensywnej terapii” – brzmiało niepokojące oświadczenie przekazane stacji Sky News.
Wszystko wskazywało na to, że stan supergwiazdy jest poważny. Z medialnych doniesień wynikało, że została znaleziona nieprzytomna w swoim apartamencie i przewieziona do szpitala w Nowym Jorku, gdzie trafiła na oddział intensywnej terapii. Tam ją zaintubowano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przy łóżku piosenkarki czuwała jej córka, Lourdes, a “Daily Mail” donosił, że “rodzina jest gotowa na najgorsze”. Szczęśliwie tabloidowi udało się dotrzeć do znacznie lepszych wieści.
Guy Oseary, wieloletni menadżer Madonny potwierdził, że musiała znaleźć się po opieką specjalistów, ale obecnie czuje się znacznie lepiej. Na tyle dobrze, że wróciła już do domu.
Mimo dobrych wieści, fani artystki muszą się uzbroić w cierpliwość, zanim zobaczą ją ponownie na scenie. Madonna przesunęła swoją jubileuszową trasę z okazji 40-lecia działalności. Niewątpliwie, teraz musi przede wszystkim o siebie zadbać.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS