A A+ A++

– Moje wrażenia z targów są doskonałe. Jestem na targach od wielu lat, ale w tym roku wydarzenie przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Jest ogromna ilość czytelników, osób zainteresowanych oraz kupujących książki. To, co jest radością i dużym zaskoczeniem to bardzo duża ilość młodzieży kupującej książki. Myślę, że to jest coś, na co wydawnictwa dla dzieci pracowały latami. Teraz to odbieramy: poprzez to, że młodzież sięga po literaturę – często otwartą, opowiadającą o trudnych tematach – być może takich, o których nie mogą rozmawiać jeszcze w domu – powiedziała Hanna Mirska-Grudzińska, redaktor naczelna wydawnictwa Marginesy.

Podobne zdanie miał Piotr Lates z wydawnictwa Skarpa Warszawska – Klientów jest bardzo dużo, oglądających też. Mieliśmy długie kolejki do podpisywania książek naszych autorów. Widać, że ludzie stęsknieni są za kontaktem z autorami. Moim zdaniem czytelnicy potrzebują bezpośredniego kontaktu księgarzem, twórcą. Myślę, że Polacy czytają i będą czytać. Jest grono, które zawsze będzie chciało mieć książkę. Widać, to po tym ile ludzi przyszło na targi. Wystawcy są zadowoleni.

– Pandemia pomogła w tym, że ludzie znów zaczęli sięgać po książki. Ile można oglądać telewizję? – dodał.

Karol Górski z Wydawnictwa Kobiecego wyjawił, że jak świeże bułeczki rozeszła się książka „Sezon luster”. – To powieść o traumie i trudnych doświadczeniach związanych z wykorzystaniem seksualnym. Napisana w dojrzały, przemyślany sposób, a jednocześnie skierowana do młodzieży. Już po dwóch dniach nie mieliśmy tej książki, a było kilkaset egzemplarzy.

Na targach pojawiła się także piosenkarka Katarzyna Nosowska. Artystka podpisywała swoje książki: „Powrót z Bambuko”, „A ja żem jej powiedziała”…. Zapytana przez „Wprost”, czy czytelnictwo w Polsce kuleje, odparła z przekonaniem:

Nie mam takiego wrażenia. Jak przychodzę na takie targi, to mam wrażenie, że ludzie wręcz masowo czytają. Wydaje mi się, że człowiek musi znaleźć swój rodzaj literatury. Coś, co sprawi, że zwąże się z książką na jakiś moment. Ja akurat jestem stara, więc najbardziej lubię listy, wspomnienia, biografie… – dodała z rozbawieniem.

A podpisująca swoje książki na stanowisku obok aktorka Izabela Kuna dodała: „Czytanie to jest nawyk, nie wyobrażam sobie bez tego życia. Nawet jeśli teraz czytam mniej, ponieważ bardzo dużo pracuję, to na półce czekają już odłożone pozycje”. Zapytana o ulubione typy książek odpowiedziała – Nie lubię takich kategorii. Książka mi się podoba albo nie. Literatura, podobnie jak kino mogą być dobre albo złe. Reszta to kwestia gustu.

Książkoholików zżera inflacja

To, co niepokoi wydawnictwa, to rosnące ceny i coraz trudniejszy dostęp do papieru. Odbija się to oczywiście na cenach książek, które w ostatnich latach znacznie poszły w górę. Antidotum na książkową drożyznę może być powrót większej popularności bibliotek. Ale nie tylko. Nowe media rozwiązują wiele wydawniczych problemów na rynku książki. Audiobooki i e-booki kosztują zazwyczaj nieco mniej, niż tradycyjne wydanie papierowe.

Firma inkBook Polska, wrocławski producent czytników e-booków, proponuje zakup czytnika jako uzupełnienie tradycyjnej biblioteczki. Możemy się dzięki temu przekonać, czy takie rozwiązanie będzie nam służyć. A mało kogo rozczarowuje: czytnik pomieści do 10 tys. e-booków, a kompaktowy rozmiar urządzenia zmieści się do każdej torebki. Czytnik jest więc rozwiązaniem wygodnym i ekologicznym. Zainteresowanie produktem jest spore, bowiem sprawdzi się dla najmłodszych i starszych czytelników.

– Rodzice podchodzą i pytają, czy można na takim urządzeniu czytać lektury. Nie ukrywajmy, że plecak i tak jest już wystarczająco ciężki. Na takim urządzeniu można mieć całą biblioteczkę lektur. Jak najbardziej jest to urządzenie odpowiednie dla dzieci – tłumaczyła nam przedstawicielka firmy. – Z kolei dla osób starszych polecamy nasz większy model, w którym można powiększyć nie tylko czcionkę, ale i ikony menu. To idealne rozwiązanie osób starszych, które mają już problemy ze wzrokiem. Dzięki temu nie muszą rezygnować z czytania.

Ominąć trudne zasady gry

Aby wydać swoje dzieło i jeszcze na nim zarobić bez konieczności dostosowania się pod wymogi wydawnictwa, wiele autorów decyduje się na self-publishing. Najczęściej zakładają własną działalność, w której zajmują się wydaniem książki od A do Z – od korekty po wybór okładki.

Jedną z takich osób spotkanych na Targach Książki był Rafał Wykręt z Samowydawcy.pl. – W przeciągu 10 lat odwiedziłem 80 krajów. Znajomi prosili mnie, żebym z podróżny nie przywoził samych zdjęć, ale też opowieści. Tak zaczęły powstawać moje książki. W każdym miejscu stara się bywać tylko raz. Jego mottem jest: Zobaczyć, i nigdy więcej nie wrócić. Obecnie nowością, którą promował na targach jest książka „Haiti — podróże erotyczne”. – Będzie gorąco. Będzie pikantnie – zapowiadał.

– Gdyby nie to, że zadebiutowałem 20 lat temu, prawdopodobnie teraz bym się nie przebił. W naszych czasach ciężko jest żyć z pisania książek. Żeby teraz debiutować, trzeba mieć wybitny talent i wielkie szczęście – powiedział pisarz Marcin Szczygielski.

Sam wraz z Tomaszem Raczkiem założył wiele lat temu Instytut Wydawniczy Latarnik. Dziś mają swoich stałych czytelników, którzy czekają na kolejne pozycje. Marcin Szczygielski zajmuje się literaturą dla młodzieży, Tomasz Raczek pisze dla dorosłych.

Zapytany o to, jaką książkę poleciłby dla osoby, która nie zna jego twórczości, Marcin Szczygielski wskazał na „Teatr Niewidzialnych Dzieci”. – Ta książka jest mi najbliższa, dlatego że akcja dzieje się na początku lat 80. Opowiada o stanie wojennym widzianym oczami dzieci, mieszkańców domu dziecka. Ja ten czas pamiętam, tak jak przeżywa go bohater książki. Dla mnie to jest osobiście bliska książka. Przyniosła mi tez wiele nagród – tłumaczył.

Japońskie słodycze i komiksy

Jednym z wyjątkowych wystawców spotkanych na Targach Książki był także Radosław Bolałek z Wydawnictwa Hanami. Założył je wraz z żoną, która równie jak on jest z wykształcenia japonistką. Firma powstała z ich pasji i przerodziła się w prężnie działający biznes.

– Zajmujemy się komiksem japońskim, nasze książki były nagradzane na wielu festiwalach. Na przykład „Szczyt bogów” został zaadaptowany przez Netflixa. (…) Ja poszedłem w komiks, żona w kulinaria. Jedną z naszych najbardziej znanych książek są „Japońskie Słodycze”, które podobnie jak większość naszych późniejszych książek, zdobyła Gourmand World Cookbook Awards, tzw. kulinarne oscary.

– Poza tym zauważyliśmy dość spory wzrost zainteresowania komiksami japońskimi. Jest pewien renesans zainteresowania tymi tytułami.

Podobnie uważa sprzedawca wydawnictwa Timof comics – Oferta jest bardzo szeroka. Mamy zarówno komiksy dla dzieci, o superbohaterach, jak i poważne historie obyczajowe dotyczące życia, walki z chorobą, relacji w rodzinie, czy komiksy historyczne. Jest to bardzo szeroki przekrój tematyki oraz sposobu rysowania. Niektóre komiksy przypominają wręcz malarskie sceny. Każdy może znaleźć coś dla siebie. Sporo osób w tym „siedzi” od lat i już wie, czego szukać. Pytają tylko, co wyszło nowego.

Wyjątkowe w komiksach są także autografy od ich twórców. To zazwyczaj indywidualna ilustracja od autora w książce. „To znacznie cenniejsze niż zwykły podpis” – dodał.

Książkowe hity

– Książki związane z ziołami, kuchnia wiedźmy, magia kuchenna – przepisy, które są przekazywane z matki na córkę, a jednocześnie mają magiczne właściwości – wymieniał Karol Górski z Wydawnictwa Kobiecego. – Ten trend się przebija nie tylko w książkach typowo ezoterycznych, czy o astrologii, które zawsze dobrze się sprzedają, ale pojawia się nawet magiczna kuchnia czy powieści o czarownicach i wiedźmach.

Z kolei Piotr Stokłosa z Wydawnictwa SQN wskazał na książkę „Ludzie Putina”. – To prawdziwy hit. Książka o ludziach z otoczenia Władimira Putina. Oligarchach, którzy działają w jego cieniu.

Pozycją, którą wybierają fani sportu okazała się pozycja „Szybko, szybciej, najszybciej. Formuła 1 Sokolim Okiem” Michała Sokoła. – Okazuje się, że w Polsce jest grono fanów tego właśnie sportu. Ma wierną rzeszę fanów, co widać choćby po takich jak dziś spotkaniach autorskich – powiedział Piotr Stokłosa.

A Wydawnictwo Dwukropek, które specjalizuje się w książkach dla dzieci i młodzieży zdradza, że obecnie wiele mam szuka książek dotyczących tacierzyństwa. Kupują je dla swoich partnerów, mężów – Widać, że jest trend, aby włączać mężczyznę w opiekę nad dziećmi. Książki opowiadają o emocjach, uczuciach taty jako opiekuna. Nie zawsze odgrywa rolę wszechwiedzącego, ma on swoje słabości. Ale one są pokazane często w żartobliwy sposób – opowiedziała Anna Zaborek, redaktor Dwukropka.

Turysto, kup mapę

Targi Książki to nie tylko powieści, romanse, kryminały i komiksy. Wśród wielu stoisk znaleźliśmy także wydawcę map.

– Na targach książki jesteśmy zawsze. Kiedyś były również inne wydawnictwa kartograficzne, ale tak na dobra sprawę na targach zostaliśmy z tej branży sami. Pandemia z początku pokrzyżowała wiele naszych planów. Mieliśmy głównie mapy zagraniczne, jednak w roku ’20 i ’21 Polska przebiła wszystko. Teraz zauważyliśmy, od 2-3 tygodni znów zaczyna się ruch zagraniczny. Ciągle sprzedają się papierowe mapy. – powiedziała przedstawicielka Expressmap Polska.

Zapytana o kierunek, który cieszy się największą popularnością zdecydowanie wskazała na… włoskie wyspy.

Czytaj też:
Quiz z klasyków literatury. W ostatnim pytaniu dobrze się zastanówcie!
Czytaj też:
„Tak kochać się nie godziło”. Patronka polskich liceów pisała w listach o swej miłości do kobiety

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMichniewicz: Z Walią wypróbujemy trzy rodzaje ustawienia. Buksa: Transfer jest na dobrej drodze
Następny artykułKlient miał ochotę przekroczyć nieco budżet! #Zawodowi_Handlarze