A A+ A++

W Murczynie na drodze wojewódzkiej nr 251 były znaki, że jest to teren zabudowany. Ograniczenie prędkości pojazdów wynosiło 50 km/h. W zeszły czwartek pojawiło się nowe oznakowanie i nowa organizacja ruchu. Zwiększono dopuszczalną prędkość do 70 km/h. Zdjęte zostały tablice, że jest to teren zabudowany. Postawiono natomiast dodatkowe znaki pionowe, przy skrzyżowaniu z drogą wojewódzką nr 253 do Łabiszyna.

W Murczynie na drodze wojewódzkiej nr 251 były znaki, że jest to teren zabudowany. Ograniczenie prędkości pojazdów wynosiło 50 km/h. W zeszły czwartek pojawiło się nowe oznakowanie i nowa organizacja ruchu. Zwiększono dopuszczalną prędkość do 70 km/h. Zdjęte zostały tablice, że jest to teren zabudowany. Postawiono natomiast dodatkowe znaki pionowe, przy skrzyżowaniu z drogą wojewódzką nr 253 do Łabiszyna.

Jak nam opowiadał były sołtys Murczyna Stanisław Brzykcy (wybory sołeckie były w zeszłym tygodniu i nowym sołtysem został Adam Erlich), w zeszłym roku w Murczynie był wypadek śmiertelny. Mieszkańcy chcieli, aby podwyższyć bezpieczeństwo na tej drodze. Najlepiej według nich, by dopuszczalna prędkość była jeszcze mniejsza, niż 50 km/h. Przy DW 251 nie ma chodników, są za to przystanki autobusowe, w tym te, z których korzysta 13 dzieci dojeżdżających do szkoły. – Nawet jakiś nasz mieszkaniec w tej sprawie był w Rejonie ZDW w Inowrocławiu – opowiada dawny sołtys.

– Też jestem ogromnie zdziwiony i otrzymuję zresztą telefony od mieszkańców, żeby interweniować. To jest nielogiczne. Chcieliśmy zwiększenia bezpieczeństwa, a oni zwiększyli dopuszczalną prędkość i zdjęli tablice, że od wjazdu do wyjazdu z wioski teren jest zabudowany. Może nie ma domu przy domu, ale to jest przecież teren zabudowany. Zadzwoniłem dzisiaj do Zarządu Dróg Wojewódzkich z prośbą o wyjaśnienia, dlaczego oni to zrobili. Zobaczymy, jaka będzie odpowiedź i myślę, że jako sołectwo napiszemy petycję do ZDW, by ograniczyć prędkość na powrót do 50 km/h. Owszem, tam są kontrole policji regularne, ale i tak rozwijano tam często zbyt duże prędkości, a teraz według nowych znaków można jeździć z jeszcze większą prędkością – mówi nowy sołtys Murczyna Adam Erlich.

Zapytaliśmy o powody zmiany organizacji ruchu i podwyższenie prędkości dopuszczalnej na DW 251 w Murczynie Michała Sitarka rzecznika Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy.

– W ubiegłym roku organizację ruchu w tej miejscowości analizowali eksperci zajmujący się bezpieczeństwem ruchu drogowego. W skład komisji bezpieczeństwa weszli przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, policji oraz zarządców dróg – także innego szczebla niż wojewódzkie. Ze względu na brak jakiejkolwiek infrastruktury związanej z obszarem zabudowanym (chodniki, przejścia, oświetlenie itp)  podjęta została decyzja o wprowadzeniu korekty i przygotowaniu nowej organizacji ruchu. Usunięto  oznakowanie “obszar zabudowany” przy jednoczesnym wprowadzeniu ograniczeń prędkości. To rozwiązanie dostosowane do aktualnych przepisów związanych z organizacją ruchu – przekazał w odpowiedzi Michał Sitarek.

Jak powiedział nam Adam Erlich, z informacji telefonicznych, które on pozyskał wynika, że komisja uznała, iż dodatkowe znaki na skrzyżowaniu z drogą do Łabiszyna spowodowały, że infrastruktura  drogowa w Murczynie jest wystarczająca, by zdjąć tablice teren zabudowany i ograniczyć, a de facto zwiększyć dopuszczalną prędkość do 70 km/h. Dla mieszkańców Murczyna znaki pionowe w na skrzyżowaniu z drogą do Łabiszyna nie są wystarczające, bo drogą nr 251 tak w kierunku Barcina, jak i Żnina, teraz samochody mogą jechać do 70 km/h.

Karol Gapiński

Autor: Pałuki

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPOROZMAWIAJMY O. Wybory za nami, kampania przed nami. O polityce i Oświęcimiu z posłem Mariuszem Krystianem
Następny artykułMikołaje Dzięki Wam szykują paczki. Apelują: wspomóżmy najbardziej potrzebujących