To już półtora roku, jak syna pochowałam. Mąż zmarł wcześniej na nowotwór. Zostałam sama. I muszę zdążyć na busa, który jeździ co trzy godziny.
Wykluczenie komunikacyjne może prowadzić do kolejnych i je ugruntować – alarmują specjaliści. Tymczasem ponad połowa polskich gmin nie organizuje żadnego transportu zbiorowego. Nie opłaca się. A prywatni przewoźnicy przejęli zazwyczaj najbardziej rentowne trasy.
Wykluczenie komunikacyjne. „Najgorzej jest w nocy, gdy muszę iść przez las”
Henryka na emeryturę przeniosła się z Łodzi do wsi Dziektarzew. Nieopodal Lutomierska. Do najbliższego marketu ma 4,5 km. Na zakupy jeździła więc z mężem albo synem. Podobnie do Łodzi, kiedy musiała dostać się do lekarza.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS