A A+ A++

Podczas finału WOŚP, strażnicy miejscy w Gdańsku zatrzymali 15-letniego obywatela Rumunii, który, posługując się podrobionym identyfikatorem WOŚP, zbierał pieniądze od przechodniów. Incydent ten miał miejsce na ulicy Długi Targ, jednej z najbardziej uczęszczanych ulic miasta.

Podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, potwierdziła, że zatrzymany młody mężczyzna używał podrobionej puszki z logotypami WOŚP, co wywołało podejrzenia prawdziwej wolontariuszki i doprowadziło do interwencji strażników miejskich.

– Na ul. Długi Targ ujęli oni młodego mężczyznę, który zbierał pieniądze na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, posługując się podrobionym identyfikatorem oraz puszką z logotypami WOŚP, Funkcjonariusze ustalili, że 15-letni obywatel Rumunii podszywając się pod wolontariusza Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i kwestując przy użyciu podrobionego identyfikatora oraz kartonowej puszki zebrał 173 złote i 1 euro – mówi podinsp. Magdalena Ciska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Zgłoszenie o podejrzanej działalności chłopca zostało złożone przez wolontariuszkę WOŚP, która zauważyła, że puszka używana przez oszusta nie przypominała oryginalnej. To skłoniło funkcjonariuszy do podjęcia działań. Zabezpieczyli oni podrobiony identyfikator oraz puszka z zebraną kwotą 173 złotych i 1 euro.

Po zatrzymaniu, nieletni został przekazany w ręce policji, a o zdarzeniu poinformowano opiekuna prawnego oraz sąd rodzinny. Chłopiec trafił do Policyjnej Izby Dziecka i został przesłuchany w charakterze nieletniego sprawcy czynu karalnego.

To zdarzenie rzuca światło na ważny aspekt społecznej wiarygodności i bezpieczeństwa. Podszywanie się pod wolontariusza renomowanej organizacji charytatywnej stanowi poważne przestępstwo, wprowadzające w błąd darczyńców i podważające zaufanie do działań dobroczynnych. Jednocześnie, reakcja prawdziwej wolontariuszki i szybka interwencja strażników miejskich podkreśla znaczenie społecznej czujności i odpowiedzialności.

Sprawa piętnastoletniego chłopca będzie teraz rozpatrywana przez sąd rodzinny i nieletnich, który zadecyduje o jego dalszym losie. Ten incydent stanowi przestrogę dla innych, potencjalnie rozważających podobne działania, i jednocześnie jest przypomnieniem o konieczności weryfikacji autentyczności wolontariuszy podczas akcji charytatywnych.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWstrząsające zeznania oskarżonego podwójne zabójstwo
Następny artykułKto je zatrzyma? Mistrzynie pokazały moc