A A+ A++

Michał Pietrzak stanie przed pabianickim sądem 2 lipca. Jest oskarżony o zorganizowanie zgromadzenia pomimo zakazu spowodowanego pandemią. Działacz Wiosny twierdzi, że to próba wywierania nacisków politycznych.

Sprawa ma swój początek 13 lutego. Wtedy Michał Pietrzak, działacz Wiosny Roberta Biedronia i Lewicy, zorganizował konferencje prasowa przed urzędem, a potem zbierał podpisy pod projektem „Legalna Aborcja. Bez Kompromisów”.

–  W wydarzeniu brało udział kilkoro działaczy Lewicy oraz media. Po około trzydziestu minutach trwania zbiórki, podeszła do nas policja i wylegitymowała kilkoro z nas, w tym mnie. Policjanci poinformowali nas, że wylegitymowanie jest rutynowe i nie wspominali o żadnych uchybieniach. Jednak, po około dwóch miesiącach, okazało się, że sytuacja wobec której policjanci nie mieli zastrzeżeń, komuś się nie spodobała. Jak pisałem w swoich mediach społecznościowych, widocznie kogoś mocno rozjuszył fakt, że ludzie oddolnie organizują się i domagają respektowania praw człowieka – mówi Pietrzak.

2 kwietnia złożył zeznania na komisariacie policji w Łodzi, teraz otrzymał wezwanie na rozprawę sądową.

– Zarzuca mi się, że zorganizowałem zgromadzenie, czyli konferencję prasową i nie poinformowałem o tym właściwego organu oraz to, że naruszyłem zakaz zgromadzeń wprowadzony przez rozporządzenie Rady Ministrów – wyjaśnia pabianiczanin. – Uważam, że jest to próba wywierania nacisku na aktywistach takich jak ja, którzy wychodzą na ulicę, by protestować przeciwko łamaniu praw człowieka przez obecny rząd. Wiele moich koleżanek i kolegów spotkało się z taką samą formą represji. Jest to wykorzystywanie sądów i policji do zastraszania obywateli własnego kraju, a przy tym narażanie całego państwa na olbrzymie koszty prowadzonych bezsensownie postępowań, które ciągną się miesiącami – dodaje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKiedy wzrost cen wyhamuje? Minister finansów zabiera głos
Następny artykułPrzeżyjmy to jeszcze raz: Puchar jest nasz! (Wideo)