W PiS nikomu nawet nie przechodzi przez myśl, że w najbliższy wtorek Andrzej Bętkowski mógłby zostać odwołany ze stanowiska marszałka województwa świętokrzyskiego. Mimo to obmyślają strategię, która ma ich uchronić przed porażką i kompromitacją na cały kraj.
– Wszyscy jesteśmy przy nadziei, że będzie dobrze – mówi nam osoba z kręgu PiS, wtajemniczona we wszystkie ustalenia.
Po wniosku opozycji
O tym, że sejmik będzie głosował wniosek w sprawie odwołania zarządu województwa świętokrzyskiego, PiS dowiedziało się dwa miesiące temu. Podczas sesji pod koniec czerwca radni nie udzielili ani wotum zaufania, ani absolutorium marszałkowi i zarządowi. Ale z pomocą przyszła Regionalna Izba Obrachunkowa w Kielcach, znacznie utrudniając zadanie opozycji. Miesiąc temu pojawił się zatem wniosek o odwołanie zarządu w tajnym głosowaniu. Czy marszałek Bętkowski straci stanowisko, dowiemy się we wtorek, 29 sierpnia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS