A A+ A++

Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Spięcie na linii Emanuel Buchmann – Bora-hansgrohe. Wyniki i informacje z 1 maja.

Temat dnia

Kristen Faulkner wygrała etap Vuelta Femenina i udowodniła, że należy do najlepszych zawodniczek świata. Amerykanka miała plan, a jej akcji dopisało szczęście.

fot. Unipublic / Sprint Cycling Agency

Amerykanka, która do kolarstwa trafiła późno, po pracy w Dolinie Krzemowej, od 2020 roku na koncie miała już dwa wygrane etapy Giro d’Italia Donne (2022), etap Tour de Suisse Women i podia w klasyfikacjach generalnych Itzulia Women i Tour de Suisse Women.

Sukces w Hiszpanii to kolejne potwierdzenie, tym razem o tyle ważniejsze, że dobrze rokujące przed Igrzyskami Olimpijskimi.

Przyjechałyśmy wygrywać etapy. To dopiero początek Vuelty, wygrałyśmy już dwa, więc myślę, że jesteśmy już dumne z tego, co osiągnęłyśmy

– powiedziała na mecie.

La Vuelta Femenina 2024: etap 4. Kristen Faulkner po dniu na rantach

Ekipa EF Education-Cannondale na drugim etapie świętowała zwycięstwo Alison Jackson, a Kanadyjka dziś wspomagała Amerykankę w walce na rantach. Z relacji Faulkner wynika, że (prawie) wszyscy wiedzieli, gdzie zacznie się ściganie na rantach.

Dyrektor sportowy powiedział nam, żeby pilnować pozycji w tym miasteczku. Ekipa SD Worx od razu wyszły na czoło, a my byłyśmy dobrze ustawione i znalazłyśmy się w tej grupce

– tłumaczyła.

fot. Unipublic / Cycling

Faulkner na ostatnie kilometry dojechała w kilkunastoosobowej grupce i na ostatnich 6 kilometrach zaatakowała. Gdy rywalki odpuściły, Amerykanka nie oglądała się za siebie i świętowała zwycięstwo dopiero za linią mety.

Chciałam wyprowadzić atak w ostatniej chwili, na tym podjeździe. Nie chciałam atakować sama, wolałam odpowiedzieć lub skontrować, bo wiedziałam, że inne zespołu będą atakować. Ekipa SD Worx-Protime próbowała, ja wskoczyłam na koło. Demi [Vollering] i [Elisa] Longo Borghini próbowały, ja byłam za nimi. Powstała wyrwa, a ja wiedziałam, że to jest ta akcja. To było tuż przed podjazdem, to był świetny moment.


Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Polka przez ostatnie tygodnie dochodziła do siebie po wstrząśnieniu mózgu, jakiego doznała 15 lutego.

Dominika Włodarczyk w barwach ekipy UAE Team ADQ

fot. UAE Team ADQ

Włodarczyk wystartuje w La Classique Morbihan (3 maja) i w Grand Prix du Morbihan Femmes (4 maja).

Ostatnie 76 dni nie należało do najłatwiejszych. W sumie, wiecie co? To grube niedopowiedzenie, potraktowałabym je po macoszemu gdybym tak napisała. To były piekielnie trudne dni. Pełne – jak to w przypadku wstrząśnienia mózgu bywa – bólu głowy, zawrotów, nudności. Szkopuł w tym, że tych symptomów nie da się w żaden sposób zmierzyć czy ocenić, porównać z jakąś próbką badawczą

– wspominała w serwisie Facebook, w którym regularnie dzieli się swoimi przemyśleniami.

Po pewnym czasie miałam nawet wrażenie, że muszę zaakceptować tą moją nową (aczkolwiek niezbyt kolorową) rzeczywistość. Że od tego czasu, już codziennie, miejsce uśmiechu na twarzy – na widok promieni słońca, wpadających przez szybę – będzie zastępował grymas niezadowolenia z powodu światłowstrętu.

Z relacji 23-letniej zawodniczki ekipy UAE Team ADQ wynika, że do treningów wróciła pod koniec marca, a kwiecień spędziła pracując nad odbudowaniem formy.

Wdrapując się na ten mój Mount Everest zdrowia musiałam robić dużo przystanków, aklimatyzować się na każdym etapie, czasami schodzić do bazy niżej oraz oczywiście ciągle czekać na okienko pogodowe. Niestety, nie był to też proces liniowy

– napisała Włodarczyk, która sezon rozpoczęła w styczniu od piątego miejsca w Tour Down Under i drugiego w Deakin University Elite Women’s Road Race.


Emanuel Buchmann nie jedzie na Giro d’Italia i nie jest z tego powodu zadowolony.

fot. Fabio Ferrari/LaPresse

Mistrz Niemiec napisał w serwisie Instagram, że czuje się bardzo rozczarowany decyzją zespołu Bora-hansgrohe.

Trudno mi opisać rozczarowanie i frustrację, po tym jak nie zostałem wybrany do składu na Giro d’Italia. Cały rok był podporządkowany temu wyścigowi, Bora-hansgrohe obiecała mi nawet rolę jednego z liderów. Treningi przebiegły dobrze, forma się zgadza. Ostatnie trzy tygodnie przed startem chciałem przepracować na Teneryfie, a 16 dni przed startem dostałem telefon, że nie jadę

– wspominał.

Bora-hansgrohe na trasie Giro d’Italia postawi na Daniego Martineza. Sprinty obstawi Danny van Poppel przy pomocy Ryana Mullena i Jonasa Kocha, a pozostali zawodnicy – Giovanni Aleotti, Florian Lipowitz, Maximilian Schachmann i Patrick Gamper – pomogą Martinezowi i powalczą w ucieczkach.

Niemiecki zespół na pretensje Buchmanna odpowiedział przez dyrektora sportowego, Enrico Gasparotto, który stacji “Sporza” powiedział, że Niemcowi nie obiecano roli jednego z liderów.

Włoch zaznaczył, że zmiany w składzie zostały dokonane z powodów “dostosowania strategii”, po wypadku Lennarda Kämny, który miał być obok Martineza jednym z liderów.

Wyniki wyścigów

Eschborn-Frankfurt 2024. Maxim van Gils wyczuł moment

Puchar Prezydenta Miasta Grudziądza (2.1)

Duńczyk Nicklas Jensen (Team Zealand-Kuehne+Nagel) wygrał pierwszy etap juniorskiego Wyścigu o Puchar Prezydenta Miasta Grudziądza.

Drugie miejsce zajął Niemiec Victor Wedekind, a trzecie Estończyk Joonas Puuraid. Spóźnioną o 58 sekund grupę na metę w odcinka z Gruty do Łasina (98,7 km) przyprowadzili Michał Strzelecki i Szymon Wrona z polskiego klubu Velotalent.

Jensen jest liderem klasyfikacji generalnej, a najwyżej sklasyfikowany Polak, Strzelecki, jest siódmy, ze stratą 1:11.

Pełne wyniki (.pdf)

Ronde de l’Isard (2.2U)

Szwed Edvin Lovidius (CC Etupes) wygrał po samotnej akcji pierwszy etap francuskiej etapówki Ronde de l’Isard.

Spóźnioną o minutę grupę przyprowadzili Juan David Sierra i Arnaud Tendon z młodzieżowego zespołu Tudor.

Mateusz Gajdulewicz (Vendee U) przyjechał trzynasty, a Paweł Więczkowski (Nippo-EF-Martigues) nie ukończył wyścigu.

Ronde de l’Isard to wyścig dla młodzieżowców w południowej Francji. Pięciodniowa impreza sprawdza młodych zawodników na pirenejskich szosach: tylko w tym roku peleton pokona Horquette d’Ancizan, Val Louron-Azet i Col de Peyresourde (etap 2) oraz Plateau de Beille (etap 4).

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułI liga M: Pierwsza bitwa o brąz na korzyść bydgoskiej Visły, trener z MVP
Następny artykułBójka i strzelanina w centrum Świdnicy