Dodano: 28 marca 2022 14:29
Tematy: szczawno-zdrój wińczysław smugowski zakład przyrodoleczniczy
7 miesięcy mają budowlańcy na wykonanie prac w odbudowywanym po pożarze zabytkowym Zakładzie Przyrodoleczniczym w Szczawnie Zdroju. W piątek spółka Uzdrowisko Szczawno-Jedlina podpisała z wykonawcą umowę na wykonanie prac.
Dziś najważniejszym zadaniem dla budowlańców jest doprowadzenie spalonych wnętrz zabytkowego Zakładu Przyrodoleczniczego do ogólnie rozumianego stanu surowego, który pozwoli na podejmowanie kolejnych prac rewitalizacyjnych. Są to zarówno prace rozbiórkowe i murowe jak i tak nietypowe zadania, jak budowa ogromnej kopuły żelbetowej. Ale to nie największe wyzwanie tej budowy.
– Na pewno wyzwaniem dużym, jeśli nie największym jest fakt, że musimy wykonać hydroizolację obiektu: odkopać najpierw budynek wokół i zaizolować go na głębokość nawet 3.30 m. – wyjaśnił Wieńczysław Smukowski, kierownik prowadzonych w ZPL prac.
Efektem prac ma być przygotowanie obiektu do robót wykończeniowych. Obecne prace mają zająć 7 miesięcy i rozpoczną się od rozbiórki tego, co pozostało po pożarze – zbiciu tynków, rozbiórce ocalałych zdobień i ocenie technicznej ocalałych ścian:
– Z doświadczenia wiemy, że po zbiciu tynków stan techniczny murów, które są pod spodem jest w niezadowalającym stanie. Być może się okaże, że ściany trzeba będzie przemurować. Właśnie stan tych tynków, powstały w skutek nie tylko pożaru, ale i samego procesu gaszenia spowodował, że zniszczenia są bardzo duże tych okładzin ścian. – dodaje wykonawca.
To nie jedyna inwestycja realizowana w szczawieńskim uzdrowisku. Rozpoczyna się kompleksowa przebudowa i modernizacja sanatorium Pionier. W Sanatorium Anka remontowany będzie dach, a w hali spacerowej zamieniona na toalety publiczne niewielka część gospodarcza. Obecnie modernizowana jest też część tarasu Domu Zdrojowego. Wszystkie prace pochłoną łącznie 11 milionów złotych
Remont spalonego w marcu 2018 roku Zakładu Przyrodoleczniczego trwa już czwarty rok. W 2018 roku wylano stropy nad spalonymi powierzchniami. Rok później na budynku stanął dach. Szacuje się, że do przywrócenia pełnej funkcjonalności zakładu potrzeba ca. 35 milionów złotych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS