A A+ A++

Polscy przedsiębiorcy apelują o stworzenie Funduszu Rozwoju na bazie Banku Gospodarstwa Krajowego, który zaangażowałby się w realizację polskich inwestycji na Ukrainie – napisali przedstawiciele Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej i firmy eBury przy okazji poniedziałkowej wizyty premiera Donalda Tuska w Kijowie.

“Naszym zdaniem warto, aby idąc za przykładem Wielkiej Brytanii i wkrótce Francji, przygotować dwustronną umowę Polska-Ukraina, przede wszystkim dotyczącą spraw gospodarczych” – uważają Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej i Jakub Makurat, dyrektor zarządzający na Europę Środkowo-Wschodnią w Ebury.

Z danych Izby wynika, że kilkadziesiąt polskich firm ma przygotowane plany dotyczące nowych inwestycji w Ukrainie. Inwestycje zaplanowały już m.in. podmioty z branż infrastrukturalnej, przetwórczej, spożywczej i gospodarowania odpadami.

Reklama

Na prowadzonej przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu liście spółek zainteresowanych udziałem w odbudowie Ukrainy znajduje się ponad 3 tysiące firm.

“Przedsiębiorcy oczekują, że rządy Polski i Ukrainy wprowadzą w życie ich postulaty, których realizacja ułatwi prowadzenie działalności gospodarczej” – napisano w komunikacie.

W opinii Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej i eBury postulaty dotyczą zwłaszcza trzech obszarów.

“Po pierwsze, w gospodarce i inwestycjach pozycję buduje się siłą kapitału – dlatego proponujemy stworzenie całkowicie nowego Funduszu Rozwoju, np. stworzonego na bazie Banku Gospodarstwa Krajowego. Fundusz ten zaangażowałby się w realizację inwestycji w Ukrainie z korzyścią dla długoterminowych polskich interesów. Dodatkowo, jako jedna z instytucji finansowych z państw członkowskich Unii Europejskiej, mógłby również wziąć udział w procesie dystrybucji środków UE na wsparcie Ukrainy” – napisano w komunikacie.

Według szacunków Banku Światowego, koszty odbudowy Ukrainy przekroczą 400 mld USD.

W unijnym planie wsparcia odbudowy Ukrainy kwotą 50 mld euro część środków została przewidziana właśnie na wsparcie inwestycji z udziałem podmiotów zagranicznych.

“Po drugie, należy powołać Międzyrządowy Zespół Roboczy ds. polsko-ukraińskiej współpracy gospodarczej – utworzony na szczeblu międzyrządowym i dzięki temu odpowiednio umocowany bezpośrednio przy właściwych ministrach. Zespół zapewniłby nowe otwarcie w relacjach, na bieżąco koordynując pracę rządowych instytucji. Byłby on na co dzień wspierany między innymi przez grupę ekspertów-praktyków biznesu” – napisano w komunikacie.

“Po trzecie, systemowa pomoc w akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej – członkostwo Ukrainy w UE leży w naszym narodowym interesie. M.in. zwiększy wspólny rynek, zapewni znaczny impuls inwestycyjny, wzmocni konkurencyjność unijnej gospodarki dzięki mocnej pozycji ukraińskich firm w niektórych branżach (np. IT), zapewni bezpieczeństwo w zakresie wielu surowców i metali ziem rzadkich oraz zwiększy strategiczne bezpieczeństwo żywnościowe” – dodano.

Narodowy Bank Ukrainy zrezygnował w 2023 roku z samodzielnego ustalania sztywnego kursu hrywny. NBU chce większej elastyczności i powrotu do kształtowania kursu waluty na rynku międzybankowym.

“To ważne działania dla polskich firm, gdyż kontynuacja takiej polityki ułatwi w przyszłości transfery środków. Łatwiejsze staną się również rozliczenia transakcji w rodzimej walucie Ukrainy. A jak pokazują nasze doświadczenia, polscy przedsiębiorcy wykorzystujący w rozliczeniach twarde waluty, jak dolar czy euro, niepotrzebnie ponoszą znaczne koszty przewalutowań, a także narażają się na wysokie ryzyko walutowe” – ocenili Jacek Piechota i Jakub Makurat.

“Można więc przypuszczać, że za postępującą liberalizacją rynku walutowego w Ukrainie pójdzie stopniowy wzrost zainteresowania przedsiębiorców płatnościami w hrywnach. Firmy zawsze dążą do eliminacji ryzyka walutowego, unikania strat wynikających z niekorzystnych zmian kursów. Niestety ukraińska waluta na razie pozostaje w transakcjach walutą niszową, gdyż na rozliczeniach z ukraińskimi kontrahentami cały czas cieniem kładzie się postrzeganie Ukrainy jako rynku bardzo wysokiego ryzyka” – dodali.

W ocenie Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej i eBury, bardzo istotne było też wejście w życie znowelizowanej ustawy o ubezpieczeniach gwarantowanych przez polski Skarb Państwa. Umożliwiło to objęcie ochroną nie tylko eksportu, ale również polskich inwestycji, w tym tych w konsorcjach z partnerami z Ukrainy.

Również ukraińska administracja umiejętnie zachęca zagranicznych inwestorów, m.in. ulgami podatkowymi oraz preferencyjnymi stawkami za użytkowanie gruntów. Inwestorzy mogą również liczyć na wsparcie państwa w zakresie budowy infrastruktury do uruchomienia fabryk, np. dróg i linii energetycznych.

Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny, Polska w 2022 roku znajdowała się na 8. miejscu wśród inwestorów w Ukrainie.

W 2022 roku nasz eksport do Ukrainy wzrósł w dolarach o 25 proc. (I-X 2023/2022 r.), po wcześniejszym skoku o 36 proc. (2022/2021). W 2022 r. Polska stała się największym partnerem handlowym Ukrainy, z kolei Ukraina jest siódmym rynkiem eksportowym dla Polski.

Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza to organizacja samorządu gospodarczego, do której należy pół tysiąca polskich i ukraińskich przedsiębiorców. Reprezentuje polskich inwestorów w Ukrainie oraz ukraińskich w Polsce.

eBury to instytucja płatnicza, której głównym inwestorem jest Banco Santander. Działający od 2015 r. polski oddział Ebury obsłużył kilka tysięcy polskich eksporterów i importerów w obszarze rozliczeń zagranicznych, finansowania handlu międzynarodowego, transakcji walutowych i zarządzania ryzykiem kursowym. (PAP Biznes)

pr/ ana/

Źródło:PAP Biznes
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa czym polega demontaż pomieszczeń biurowych
Następny artykuł5 Zastosowań sprężyn naciskowych w przemyśle