Poznańscy przedstawiciele Polski 2050 po sobotnim pożarze niebezpiecznych chemikaliów w Zielonej Górze, apelują o dalsze zmiany w prawie, które pozwolą samorządom skuteczniej walczyć z procederem nielegalnego magazynowania niebezpiecznych substancji i zapewniom im finansowanie ich likwidacji. Podkreślają, że utylizacja jednego takiego składowiska może kosztować nawet 100 milionów złotych, a jest ich w Polsce co roku odkrywanych bardzo dużo.
“Nie dołączymy się do przerzucania się odpowiedzialnością przez rząd i samorząd. Ten problem trzeba rozwiązać dla dobra nas wszystkich” – mówi Dobrosła Rola z Polski 2050
Mówiąc o tym Przylepie, o tym wysypisku, to wojewoda zauważył już w 2015 roku, że są tam nieprawidłowości i że należy to usunąć. Była tylko informacja, że starosta ma to usunąć i doszło do tego, że to zapłonęło i zagroziło mieszkańcom. Nie będę tutaj winił rządu PiS, bo nie ma narzędzi, które pozwolą na rozwiazanie problemu. Rząd PiS czy wojewoda z partii rządzącej nie był w stanie zrobić nic, żeby wyegzekwować usunięcie tych odpadów. Nie mamy narzędzi, a musimy je wyegzekwować
– mówi Dobrosła Rola.
Zdaniem Polski 2050 należy zaostrzyć przepisy dotyczące sprowadzania śmieci zza granicy i zrobić wszystko, aby Unia wypłaciła Polsce pieniądze z KPO, które mogą posłużyć, jako źródło finansowania likwidacji składowisk niebezpiecznych substancji. Na ten cel paria Hołowni chce też przeznaczać pieniądze z handlu emisjami dwutlenku węgla ETS.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS