A A+ A++

17 kwietnia br. na naszej stronie opisywaliśmy wypadek samochodowy, do którego doszło w Dąbrowie Widawskiej. Od tamtej pory minęły 4 miesiące, jednak jedna z ofiar tego wypadku z poważnymi obrażeniami, Pan Mirosław Jankowski, nadal zmaga się ze skutkami tego zdarzenia. Aby mógł wrócić do zdrowia potrzeba długiej, kosztownej rehabilitacji.

Dlatego rodzina Pana Mirosława za pomocą mediów społecznościowych zwraca się z prośbą o pomoc dla Mirka.

Opis wypadku: TUTAJ

Opis zrzutki:

Niewiele pamiętam z samego zdarzenia. Wszystko stało się nagle – ból ogarnął mnie niemal natychmiast. Chwilę później straciłem przytomność, a kiedy się obudziłem, byłem już w szpitalnym łóżku, podłączony do respiratora.

Dopiero później dowiedziałem się, że strażacy musieli wydobyć mnie ze zgniecionego i zakleszczonego samochodu. A zaraz potem musiałem zostać przetransportowany śmigłowcem ratunkowym do szpitala w Łodzi. 

Miałem bardzo dużo poważnych obrażeń

Lekarze rozpoznali obrażenia wielonarządowe, w tym bardzo liczne obrażenie i złamania w obrębie głowy (rany, krwiak, złamania nosa, szczęki), wielomiejscowe złamania kończyn dolnych i miednicy, złamanie wyrostka trzonu kręgu L5, krwiaki w mięśniach.

Rokowania na przetrwanie były na granicy. Wielokrotnie przetaczano mi krew i osocze, aby utrzymać mnie przy życiu. Lekarze wykonali mi repozycje kości piszczelowych w obu nogach.

Nie czuję się dobrze.

Nigdy w życiu nie byłem taki przerażony. Czułem i czuję się okropnie. I fizycznie, i psychicznie. Co ze mną będzie? Czy wrócę do zdrowia? Co z moją pracą? Czy będę mógł pracować jak kiedyś? Takie i wiele innych tego typu pytań kołacze mi się po głowie.

Nie wiadomo, czy wrócę kiedykolwiek do pełnej sprawności.

Obecnie, po licznych operacjach i zabiegach, wkraczam w etap długiej i bolesnej rehabilitacji. Wszystko, co kiedyś wydawało się proste, teraz staje się nieosiągalne. Moje ciało, które kiedyś było silne i sprawne, teraz jest osłabione. Jestem uzależniony od pomocy innych, potrzebuję opieki osób trzecich, by wykonywać najprostsze czynności. Codziennie toczę walkę o każdy ruch, a ból towarzyszy mi na każdym kroku. Moje ciało potrzebuje czasu, rehabilitacji i specjalistycznej opieki, aby móc wrócić do jak największej sprawności.

Teraz, znając pełną skalę obrażeń, które doznałem, wiem że droga do powrotu do zdrowia będzie długa. A to tylko fizyczna strona tragedii, z którą się borykam. Moje przyszłościowe perspektywy zawodowe – jako blacharz-lakiernik stały się wątpliwe. Niepewność, co przyniesie jutro, wpływa na moją psychikę. Nocami zmagam się z bezsennością, a codzienne martwię się, czy kiedykolwiek wrócę do pełnej aktywności.

Proszę o pomoc w powrocie do zdrowia

Wiem już, że długa droga przed mną. Potrzebuję dalszego leczenia i rehabilitacji. Jednak rehabilitacja z NFZ szybko się kończy, a prywatna to są ogromne koszty. Dlatego zwracam się z prośbą o pomoc. Każda wpłata na tę zbiórkę, jest dla mnie nieocenionym wsparciem. Twoje wsparcie daje mi także siłę do dalszej walki!

Mirek

https://zrzutka.pl/7ug25g

Redakcja serwisu ŁaskOnline.pl nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosyjscy hakerzy zaatakowali w Polsce. Ofiarami m.in. politycy PiS
Następny artykułŻaryn: Narasta fala agresji na granicy z Białorusią