Dzisiaj w godzinach wieczornych policja ścigała kierowcę BMW. Rozpędzone auto wjechało do Słubic i stwarzało zagrożenie na ulicach omal nie potrącając pieszych i jadąc pod prąd. Pojazd udało się zatrzymać w rejonie pl. Wolności.
O zdarzeniu dał znam znać jeden z czytelników, który zauważył pędzące pojazdy na ul. Obozowej i Rzepińskiej. Twierdził, że uciekający samochód miał przestrzelone opony.
Inny z internautów napisał, że uciekające auto omal nie potrąciło go na przejściu dla pieszych obok restauracji Europa. Kolejna z czytelniczek podała, że kierowca prawie staranował jej pojazd jadąc pod prąd.
O szczegóły zapytaliśmy policję. – Auto nie zatrzymało się do rutynowej kontroli, dlatego podjęliśmy pościg – opowiada Ewa Murmyło z KPP Słubice. – Po zatrzymaniu okazało się, że razem z kierowcą jechali kobieta i niespełna roczne dziecko, którym całe szczęście nic się nie stało. Kierowca był trzeźwy, ale miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów – dodaje nasza rozmówczyni.
Kobieta z dzieckiem udali się do domu, natomiast kierowca – mieszkaniec powiatu słubickiego – został zatrzymany i prowadzone są z nim dalsze czynności wyjaśniające. Uszkodzone BMW zostało zabrane przez lawetę.
Poniżej fotki z miejsca wypadku przesłane przez naszego czytelnika.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS