Posłowie KO z kontrolą poselską w Poczcie Polskiej ws. organizacji wyborów korespondencyjnych

Poza tym decyzję zlecającą Poczcie wybory premier miał wydać 16 kwietnia. A ustawa antykoronawirusowa, która była do tego podstawą, została przyjęta przez Sejm 16 kwietnia, ale zapisano w niej, że wchodzi w życie 18 kwietnia.

Dlatego politycy KO przekonują, że próba organizacji wyborów przez pocztę łamie prawo.

W piątek rano kontrolę poselską w warszawskiej siedzibie głównej władz Poczty Polskiej przy ul. Rodziny Hiszpańskich rozpoczęli posłowie KO Jan Grabiec i Zbigniew Konwiński. Grabiec nazywa to kontrolą w sprawie “bezprawnej organizacji wyborów kopertowych”.

Z kolei posłowie Marcin Kierwiński, Cezary Tomczyk i Sławomir Nitras zapowiedzieli, że przeprowadzą kontrolę w kancelarii premiera, gdzie będą żądać udostępnienia im pisma wysłanego do Poczty Polskiej, a także ewentualnie innej korespondencji pomiędzy premierem a Pocztą dotyczącej wyborów prezydenckich.

– To jest ta decyzja premiera – pokazywał druk Tomczyk na konferencji o godz 14 przed kancelarią premiera – Z zażenowaniem musimy państwu powiedzieć, że ta decyzja jest sprzeczna z polskim prawem. Ustawa dotycząca wyborów korespondencyjnych nie została przez parlament uchwalona. Ta decyzja jest bezprawna, oparta jest na ustawie, która przez polski parlament nie przeszła – mówił poseł KO. – Równie dobrze premier mógłby nakazać Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych drukować dolary. Premier może działać tylko w granicach i na podstawie prawa.

W rozmowie z serwisem 300polityka.pl Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera, twierdził, że decyzja premiera Morawieckiego została wydana na podstawie wcześniejszej wersji ustawy antykoronawirusowej z 2 marca.