A A+ A++

Minęły trzy lata odkąd belgijska firma Epco zainwestowała w Bytomiu i wybudowała opartą na najnowocześniejszych technologiach halę produkcyjno-magazynową.

Jest to firma, w której produkowane są panele do bram segmentowych podąża naprzód, poszukuje ludzi do pracy i planuje zwiększanie produkcji.

Epco Polska Sp. z o. o. to pierwsza firma, która zdecydowała się ulokować swój kapitał na terenach włączonych do Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Bytomiu.  

– Epco jest dowodem na to, że można w Bytomiu zlokalizować linię produkcyjną opartą na nowoczesnych technologiach – mówi Michał Bieda, zastępca prezydenta Bytomia. – Wkrótce firma będzie miała sąsiada, bo w procesie inwestycyjnym mamy już kolejny zakład, który będzie prowadził biznes w strefie ekonomicznej. Trwają też rozmowy w sprawie kolejnych inwestycji – dodaje wiceprezydent.

Z Belgii do Bytomia

Firma Epco składa się z trzech zakładów – Epco Belgia, Tescedo w Szwajcarii i zakładu produkcyjnego w Bytomiu. – Budowa nowej fabryki w Bytomiu to był wizjonerski krok, który przewidywał założenie odpowiednich systemów operacyjnych do minimum ograniczających czynnik ludzki. Wprowadzono tu system zamówień, dzięki któremu firma kontroluje, sprawdza i zarządza zamówieniami przez cała dobę. Zastosowanie takich rozwiązań okazało się praktyczne w sytuacji związanej z pandemią, choć Epco zdecydowanie należy do tej branży, która nie została dotknięta skutkami epidemii, co widać po wynikach finansowych firmy.

Przy Bursztynowej

Decydując się na ulokowanie biznesu w  Bytomiu, inwestorzy brali pod uwagę przede wszystkim dobrą lokalizację tuż przy autostradzie.

– Bytomska linia produkcyjna obsługuje promień około tysiąca kilometrów, zatem tutaj, na Śląsku, przy głównych węzłach komunikacyjnych A4 i A1 mamy niesamowite możliwości – mówi Miłosz Seroka, dyrektor sprzedaży firmy Epco Polska Sp. z o.o.

[embedded content]

Poszukiwani specjaliści

Epco Polska Sp. z o.o. zatrudnia około 20 pracowników. Osoby, które zostały zatrudnione w bytomskim zakładzie najpierw wyjechały do Belgii na półroczne szkolenie.

– Polityka naszej firmy nastawiona jest na inwestycje w rozwój pracowników, by chcieli z nami pracować przez wiele lat. Trzeba zaznaczyć, że nasza fabryka opiera się na dużej automatyzacji, dlatego pracownicy muszą poznać funkcjonowanie całego systemu, co zajmuje minimum rok – mówi Piotr Wojewódzki, dyrektor operacyjny Epco Polska Sp. z o.o.

Bytomski zespół i dobra atmosfera

Jak zaznaczają przedstawiciele Epco, w Bytomiu udało im się znaleźć zespół specjalistów.

– Możemy się pochwalić zaangażowanym zespołem pasjonatów tej pracy. Ponieważ planujemy uruchomienie trzeciej zmiany, cały czas szukamy osób, które będą w stanie dopasować się do filozofii Epco – mówi Piotr Wojewódzki.

Nowoczesna firma – szansą dla młodych

Praktyki zawodowe w nowoczesnej fabryce wykorzystujące najlepsze technologie? Jest taka możliwość dla młodych kształcących się w bytomskich szkołach.

– Jesteśmy otwarci na współpracę z dyrektorami szkół technicznych i zawodowych. Dla nas szkolenie uczniów  to inwestycja w przyszłość i okazja do pozyskania pracowników, ukierunkowania ich i zaszczepienia  w nich pasji do tej pracy – mówi Piotr Wojewódzki.

Plany na przyszłość

Dla Epco uruchomienie fabryki w Bytomiu było dużym wyzwaniem – począwszy od rekrutacji i szkolenia polskiego zespołu, po budowę hali i montaż skomplikowanej linii do produkcji paneli.

– Każdy dzień przynosi nowe wyzwania. Sytuacja z epidemią spowodowała duże rozchwianie cen na rynku surowców. Mamy bardzo dużo zamówień, z których produkcją musimy zdążyć na czas. Dlatego za klika miesięcy startujemy z uruchomieniem trzeciej zmiany. Analizujemy również plany związane w budową drugiej hali produkcyjnej – mówi Miłosz Seroka.  

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGaleria Arsenał wraca do gry. Tajemnicze reishi, romskie mikrohistorie
Następny artykułMetal Gear Solid i Castlevania mają trafić do zewnętrznych deweloperów. Konami szuka zespołów