A A+ A++
Anioły, elfy, Gwiazdor, a nawet Królowa Zima i szalony renifer Rudolf, który w tym roku miał zielony nos – wszyscy w tanecznej paradzie przeszli od placu Wolności do Starego Rynku, zapowiadając nadchodzące święta.

Parada cieszyła się niesamowitym powodzeniem – chętnych do zobaczenia było tak wielu, że ledwie pomieścili się na placu Wolności i na całej trasie przejścia. Organizatorom w torowaniu drogi musiała pomagać straż miejska.
– Pogoda ładna, ciepło, dzień wolny, to przyszliśmy – mówi pan Maciej Kaczmarek, który z żoną Pauliną i dziećmi wybrał się oglądać paradę. – Zwłaszcza córka nie dawała nam żyć, w zeszłym roku widziała tego renifera i koniecznie chciała znowu zobaczyć.

Ale w tym roku sześcioletniej Mai najbardziej podobał się nie renifer, lecz Królowa Zima.
– Bo miała taką ładną sukienkę – mówi cichutko. – I koronę. I się świeciła.

Państwo Kaczmarkowie z dziećmi chcieli jeszcze zobaczyć spektakl teatralny “Opowieść Mikołaja o zapomnianych zabawkach”, który miał zakończyć paradę przed Ratuszem. Mieli nadzieję, że im się uda stanąć tak, by dzieci, mimo tłoku zobaczyły przedstawienie.

Parada Betlejemska przeszła tradycyjną już trasą od placu Wolności do Starego Rynku, by zakończyć się właśnie przed Ratuszem. To jedna z ostatnich atrakcji Betlejem Poznańskiego – jeszcze tylko jutro będzie można napić się grzanego wina i porobić zakupy na świątecznych straganach. Później Betlejem zostanie zamknięte aż do przyszłego Bożego Narodzenia.

el fot. L. Łada

Podziel się!
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułINVESTMENT FRIENDS SE (45/2019) Rozwiązanie umowy z audytorem. (Termination of the contract with the auditor.)
Następny artykułWypadek autobusu w Gwatemali. Co najmniej 20 ofiar