Od tego czasu pacjent boryka się z konsekwencjami tej decyzji.
Jedna osoba przesłuchiwana przez policję jest to partnerka, która posiada ze mną dziecko. Od tego czasu – od momentu dowiedzenia się mam zabroniony kontakt z dzieckiem, utrudniony już, nie mogę się z synem widzieć, bo ona twierdzi że mogę go zarazić i tak dalej. A ja z nią miałem kontakt przed zakażeniem, nie po zakażeniu, więc jest to nienormalne, że nawet policja nie sprawdza od kiedy jest zakażenie, informuje osoby trzecie, które nie powinny być poinformowane
– mówi pan Krzysztof.
Stanowisko w tej sprawie zajęło Biuro Rzecznika Praw Pacjenta, które stwierdziło naruszenie tajemnicy lekarskiej. Rzecznik wytknął także szpitalowi brak przeprowadzenia badań potwierdzających obecność wirusa HIV oraz poprosił placówkę o pisemne przeproszenie p. Krzysztofa.
Jednak Centrum Medyczne HCP nie zgadza się z tą interpretacją. Wiceprezes placówki dr Joanna Bierła w liście do p. Krzysztofa wskazała, że policja została poinformowana w związku z podejrzeniem o popełnieniu przestępstwa przez pacjenta. Jej zdaniem miało ono polegać na zatajeniu informacji o chorobie przed osobami, z którymi p. Krzysztof mógł utrzymywać intymne relacje. Pacjent twierdzi, że stosunki te były przed jego zakażeniem.
Dzisiaj prezes Centrum Medycznego HCP Lesław Lenartowicz poinformował nas, że placówka przesłała w zeszłym miesiącu stanowisko polemiczne wobec argumentów Rzecznika Praw Pacjenta. Szpital nie uznaje uwag Rzecznika i nie zamierza przepraszać pacjenta.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS