Po nieudanych pod względem medialnym sprinterskich zawodach w Austin F1 zdała sobie sprawę z konieczności wprowadzenia radykalnych zmian przed sezonem 2024. Wszystko po to, aby sprint nie był zapowiedzią tego, co będzie działo się w głównym wyścigu.
W związku z tym już przed zawodami w Meksyku rzucono temat modyfikacji całego takiego weekendu, przesuwając skróconą czasówkę na piątek, a tę główną na sobotę. Umożliwiłoby to wprowadzenie dwóch tzw. parków zamkniętych, co mogłoby zmieniać układ sił przed docelowymi zawodami.
Poniekąd taki plan został zatwierdzony na ostatnim posiedzeniu Komisji F1, aczkolwiek wszystkie szczegóły pojawią się dopiero w styczniu. Niezawodne jednak w takich sprawach Auto Motor und Sport dotarło do pewnych zmian, jakie zaproponowano na tym spotkaniu.
Z kibicowskiego punktu widzenia najważniejsza informacja związana jest z lokalizacjami skróconych wyścigów. Tych również ma być sześć w 2024 roku, natomiast Baku i Spa mają zastąpić Szanghaj oraz Miami. Spielberg, Austin, Interlagos i Katar prawdopodobnie znowu będą organizować naszpikowany dodatkowymi emocjami weekend wyścigowy.
Na spotkaniu miał pojawić się także temat wydłużenia jedynego treningu z 60 minut do 90. Zdaniem AMuS, taką sugestią podzielił się Franz Tost z AlphaTauri. Dzięki temu ekipy miałyby więcej czasu na dopracowanie optymalnych konfiguracji i uniknięcia takich problemów jak w Teksasie.
Kolejne wątki miały dotyczyć stricte sprinterskich zawodów. Coraz więcej mówi się bowiem o możliwości odwrócenia kolejności do sobotniej rundy wzorem F2. W ten sposób pozycjami zamieniałaby się tylko czołowa dziesiątka. Z drugiej strony musiałoby być to rekompensowane przez punkty przyznawane w Sprint Shootoucie, a tego F1 raczej chciałaby uniknąć.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS