To był jeden z bardziej emocjonujących momentów Pikniku Sąsiedzkiego w Pustkowie-Krownicach. Bo gdy w grę wchodzi rywalizacja między dwoma kobietami nie może być inaczej.
Kiedy Marcin Ciszek zapraszał do rywalizacji w rzucaniu kulkami do tarczy, bardzo szybko znalazł grupkę dzieci, które chciały spróbować swoich sił. Nieco dłużej poszło mu, kiedy szukał chętnego do trzymania tarczy. W końcu znalazł się odważny strażak.
– Tylko uważajcie, żeby go nie trafić w głowę – pouczał zawodników.
Na co któraś pań na widowni odparła, że nie tylko w głowę. Prowadzący zapytał więc, gdzie jeszcze, ale jedyną odpowiedzią był wybuch śmiechu.
Pierwszy zawodnik od razu trafił dwudziestkę, później jeszcze jedną, ale trzecią kulką spudłował. Rywalizacja nabrała rumieńców, kiedy Franek wycelował w środek tarczy i zaliczył setkę. Po chwili rzucała jednak Zuzia i jako jedyna tego dnia zaliczyła dwie setki. W nagrodę odebrała słuchawki.
Po dzieciach przyszła kolej na dorosłych. W stawce znalazły się cztery panie – Klaudia Tomasik, Aleksandra Żurek, Lidia Tabor i Anna Kalita. Męską część reprezentowali Marek Mikrut, Piotr Żybura, Wiesław Plezia, Józef Marek, Władysław Mazur i Kamil Mazur.
Żeby nieco utrudnić konkurencję, strażak z tarczą został odsunięty na większą odległość. Dla wszystkich okazała się ona jednak zbyt duża, bo nie padła nawet dwudziestka, a co dopiero setka. Trzeba było więc zarządzić drugą turę z bliższej odległości. I było już nieco lepiej.
Radna gminna Klaudia Tomasik zaliczyła dwie pięćdziesiątki, a prezeska KGW Pustków-Krownice, które było głównym organizatorem niedzielnej imprezy, jako jedyna zaliczyła setkę. Panie miały więc po sto punktów i do wyłonienia zwycięzcy konieczna była dogrywka. W niej lepsza okazała się Klaudia Tomasik.
Dla gości atrakcji było jednak znacznie więcej. Strażacy z OSP w Pustkowie zapraszali dzieci do samochodu strażackiego, a co odważniejszych także na jego dach. Jeden z nich zaprezentował się również w kombinezonie do akcji specjalnych. Na najmłodszych czekał zaś dmuchaniec.
Na scenie prezentowały się grupy wokalno-taneczne Wiarusy i Heja Hola, którym akompaniował Ryszard Mirowski. Jako że wykonywały dość znane publiczności utwory, była okazja do wspólnego pośpiewania.
Panie z KGW w Pustkowie-Krownicach postarały się również, by goście mieli co zjeść i wypić. Na smakoszy czekały bigos i kiełbasa z grilla. Na spragnionych zaś woda z miętą i cytryną, która doskonale gasiła pragnienie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS