A A+ A++

Tegoroczny Jarmark Wielkanocny, zorganizowany w ubiegły weekend przez urząd miasta, pod kilkoma względami był rekordowy.

Po pierwsze dlatego, że odbył się wcześniej, bo dwa tygodnie przed świętami, co było podyktowane handlową niedzielą przypadającą za tydzień.

Chcieliśmy w ten sposób umożliwić mieszkańcom zaplanowanie przedświątecznych zakupów

– tłumaczyli organizatorzy.

Frekwencja naprawdę dopisała.

Na Jarmark zgłosiło się aż 87 wystawców, a w o wiele większym Rzeszowie na podobnym było ich tylko dwudziestu kilku. Nie można było narzekać na asortyment oferowanych towarów, związanych głównie ze zbliżającymi się świętami. Stroiki, palmy, pisanki, wędliny, sery, wina, ciasta. Był nawet ocet „siedmiu złodziei” i szwejkowska grochówka dowieziona cesarskim autem.

Z jarmarku nikt nie wracał głodny.

W niedzielę w ramach poczęstunku na Rynku rozdano 1500 porcji żurku, który przygotował Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy nr 1 w Przemyślu. Podczas tych dwóch dni rekordowa była też frekwencja i to nie tylko za sprawą przyjaznej aury.

  Prawdziwy jarmark to nie tylko handlowanie

– mówił Maciej Wolański, naczelnik Wydział Promocji i Kultury UM.

W tym roku postawiliśmy na najmłodszych i to głównie do nich adresowane były jarmarkowe atrakcje, bo jak dzieci dobrze się bawią i są zadowolone, to zadowoleni są też rodzice

– tłumaczył.

Niestrudzeni animatorzy zajmowali najmłodszych.

Faktycznie, dzieciaki nie mogły się nudzić. W sobotę Przemyski Klub Biegacza zorganizował dla nich bieg z jajkiem. W niedzielę niestrudzeni animatorzy przez kilka godzin bawili się z najmłodszymi, dla których przygotowali warsztaty wielkanocne, konkursy (wszystkie z nagrodami) i grę miejską „Wiosenne przebudzenie niedźwiadka”. Dodatkową atrakcją były przywiezione na Rynek przez fundację „Amico” alpaki, z którymi fotografowały się maluchy.

Atrakcją dla najmłodszych były przemiłe alpaki.

Żeby nie zatracić świątecznego nastroju jarmarku, w niedzielę Zespół Pieśni i Tańca „Przemyśl” przygotował pokaz wielkanocnych obrzędów. Warto też zauważyć, że podczas jarmarku (przynajmniej w obrębie Rynku) nie było żadnej agitacji i propagandy przed zbliżającymi się wyborami.

J.S

 Było w czym wybierać.

Autor: Życie Podkarpackie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDebata Radia Kraków: kandydaci na prezydenta Nowego Sącza
Następny artykułPoradnik dla nauczycieli WF-u opracowany przez AWF