Huśtawka emocji towarzyszyła kibicom podczas niedzielnego pojedynku na Motoarenie: Apator najpierw wysoko przegrywał, a potem wyszedł na prowadzenie. Skończyło się remisem.
W pierwszym półfinałowym meczu PGE Ekstraligi Apator Toruń zremisował z Betard Spartą Wrocław, która wygrała rundę zasadniczą rozgrywek i jest zdecydowanym faworytem tego dwumeczu. W niedzielny wieczór oba zespoły zaprezentowały kibicom na Motoarenie świetne widowisko, trzymające w napięciu do końca. Zaczęło się od trzech remisów, a potem goście wyprowadzili dwa mocne ciosy, wygrywając po 5:1 biegi czwarty i piąty. Sygnał do ataku dał gospodarzom ich lider, bezbłędny w niedzielę Emil Sajfutdinow, zwyciężając podwójnie z Robertem Lambertem w 10. wyścigu. Także trzy kolejne torunianie wygrali po 4:2 i przed biegami nominowanymi było 41:37 dla Apatora.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS