A A+ A++

Premier Morawicki stwierdził 4 kwietnia, że „po 40. dniach agresji rosyjskiej na Ukrainę nikt nie ma wątpliwości, że to z czym mamy do czynienia, to jest czyste zło. Dzisiaj, kiedy patrzymy na te straszne zbrodnie na kobietach, dzieciach, całych rodzinach, to ten nasz krzyk powinien być jeszcze głośniejszy.” 

Czytaj więcej

Po odkryciu zbrodni w Buczy, Irpieniu, Hostomelu, Motyzinie premier Morawiecki po raz kolejny wezwał przywódców państw Europy Zachodniej do odejścia od ropy i gazu oraz na konfiskaty majątku Federacji Rosyjskiej, znajdującego się w zachodnich bankach. 

Azja Środkowa nie chce odcięcia od Europy

Premier uważa, że powinien być wstrzymany ruch samochodowy, czego domaga się Ukraina. Bronią się przed tym kraje Europy Zachodniej oraz byłe republiki radzieckie, które odcięte są od morza i muszą polegać na tranzycie przez Rosję. Dla nich transport samochodowy jest w zasadzie jedynym sposobem dotarcia.

Czytaj więcej

Polskie firmy także liczą na ekspansję w krajach Azji Środkowej, np. rozwoju sektora kuriersko-pocztowego w Uzbekistanie. Uzbekiston Pochtasi rozważa współpracę z firmą Świat Przesyłek, do czego zachęca rosnące zapotrzebowanie na przesyłki pocztowe i kurierskie oraz znaczący rozwój branży e-commerce na świecie. – Bazując na doświadczeniu jakie zdobyliśmy pracując w branży od ponad 10 lat, okazaliśmy się być podmiotem, który swoją wiedzą jest w stanie wesprzeć działania uzbekistańskiego przedsiębiorstwa. W ramach naszej grupy logistycznej od lat optymalizujemy procesy logistyczne i po wysłuchaniu wyzwań, jakie stoją przed tamtejszym rynkiem, wyraziliśmy gotowość do inwestycji w otwarcie sieci przesyłek ekspresowych, a także rozwój sektora pocztowego i usług kurierskich. Ponadto omówiliśmy możliwości otwarcia przedstawicielstwa firmy Świat Przesyłek w Uzbekistanie – mówi Piotr Kocoń ze Świata Przesyłek.

Pracy nie zabraknie

Na przewoźników czeka praca w kraju lub na kierunkach zachodnich. – Damy ładunek każdej firmie transportowej, która przestała obsługiwać kierunek rosyjski i białoruski. Sektor TSL jest rozpędzony, staramy się odpowiadać na potrzeby inwestycyjne i np. rozwój sektora e-commerce. Bez kierowców jednak sprostanie wszystkim oczekiwaniom będzie ciężkie. Póki co trwa gaszenie pożarów, czyli próba terminowego dostarczania jak największej ilości transportów. Robimy to mając do dyspozycji zdecydowanie mniejszą ilość firm dostawczych i kierowców do dyspozycji – przyznaje prezes Grupy CSL Laura Hołowacz. – Jest więcej ładunków do przewożenia, ale nie ma wydolności – dodaje Hołowacz. – Opóźnienia mogą sięgać nawet 20% wszystkich transportów w Europie. Co piąty transport w Europie może nie być dostarczony na czas. Skracamy terminy płatności, zatrudniamy dodatkowych spedytorów, prowadzimy bardzo szeroką rekrutację, podnieśliśmy wynagrodzenia. Liczymy na ustabilizowanie się tej sytuacji, bo widzimy, że cały sektor TSL mocno odczuwa wojnę – stwierdza prezes Grupy CSL. 


Autopromocja


CYFROWA.RP.PL

Jak cyfrowa rewolucja wpływa na biznes i życie codzienne

CZYTAJ WIĘCEJ

Czytaj więcej

Sprawna i terminowa obsługa wielu klientów jest niemożliwa bez kierowców, a tych z rynku zniknęło – według różnych szacunków – od 25 do nawet 35%. Załatanie tej dziury jest niemożliwe, ale firmy z sektora TSL starają się jak najszybciej uzupełniać braki kadrowe podnosząc stawki czy proponując dobre warunki pracy firmom, które dotychczas kursowały na Ukrainę, Rosję i Białoruś. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBroń równie przerażająca co broń chemiczna. Wraca sprawa masakry sprzed 27 lat
Następny artykułJej syn się zgubił. Ten trik sprawił, że znalazła go błyskawicznie