Sześć świeżych formacji kabaretowych, powołanych specjalnie na Rybnicką Jesień Kabaretową rywalizowało o Koryta i Grand Pig Ryjka. Artyści zaprezentowali w Rybniku 61 premierowych skeczy i piosenek. – To fenomen. Kiedy my mieliśmy nowy program, to graliśmy go przez pięć lat – mówił Tadeusz Drozda, legenda kabaretu, tajny juror festiwalu.
Znamy już wyniki 27. Rybnickiej Jesieni Kabaretowej, czyli kochanego przez publiczność Ryjka. Miłość ta objawia się tym, że fani festiwalu wykupują wszystkie dostępne w sprzedaży bilety na długo przed imprezą, chociaż te do tanich nie należą. Bo za wieczór w Klubie Energetyka trzeba było zapłacić nawet 280 zł, a niedzielny finał w Teatrze Ziemi Rybnickiej uszczuplił fana dobrej zabawy o nawet 350 zł. Dla miłośnika kabaretu to nie przeszkoda, a wśród festiwalowiczów były osoby z Gdyni, Szczecina czy Polkowic, o całym Śląsku nie wspominając.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS