Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
ROBERT CZYKIEL
• 32 minuty temu
W Polsce mamy zimę na całego i korzystają z tego miłośnicy morsowania. Do tego grona zalicza się kulturysta Karol Stuglik i pokazał, jak przygotował sobie lodowatą kąpiel.
Fot. Instagram/karolstuglik
W ostatnich dniach zima daje ostro popalić. Momentami mieliśmy nawet dwucyfrowe mrozy. Wraz z nadejściem minusowych temperatur, uaktywnili się miłośnicy morsowania.
W Polsce mamy wielu profesjonalnych sportowców, którzy lubią w ten sposób hartować swoje organizmy. Jednym z najpopularniejszych “morsów” jest Artur Szpilka, który co roku funduje sobie lodowate kąpiele, a nawet chodzi po górach w samych spodenkach.
Miłośnikiem morsowania jest także Karol Stuglik. Polski kulturysta ostatnio wskoczył do lodowatej wody. Wcześniej jednak musiał sam zrobić przerębel, a więc chwycił za siekierę i zabrał się do pracy.
Potem powstało zdjęcie, które rozbawiło internautów. Stuglik wskoczył do przerębla z kolegą i dodał opis: “Barman! Gin z tonikiem, ale bez lodu”.
Wiele osób nie wyobraża sobie kąpieli w lodowatej wodzie. Stuglik jednak zachwala taką formę aktywności i kilka dni temu tłumaczył to w poście na Instagramie.
“Głód i chłód w wyobrażeniu wielu jest przekleństwem, a to wielki błąd! Często kontrolowany dyskomfort w różnych strefach naszego życia może nam pomóc dostrzec i docenić to co w życiu mamy. Spojrzeć szerzej i dostrzec więcej” – wyjaśnia.
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS