A A+ A++

Grupa Podhalańska GOPR Sekcja Szczawnica w ciągu trzech dni ruszała do akcji pięć razy. Ratowano i ludzi i psa.

Pierwsze zdarzenie dotyczyło upadku podczas schodzenia z Wysokiej. 75-letni mężczyzna potknął się – raniąc w łokieć i głowę. Przed godziną 21 pomagano turyście, który zabłądził w rejonie Dzwonkówki. Naprowadzono go na szlak telefonicznie za pomocą aplikacji Ratunek.

Dzień później do dyżurki zgłosiła się kobieta, która przewróciła się i rozcięła dłoń. O pomoc poprosili także rodzice czterolatka. Dziecko uderzyło głową o huśtawkę – na szczęście nie odniosło poważniejszych obrażeń.

Kolejne zgłoszenie z CPR dotyczyło poranionego psa bacowskiego pod Wysoką, którego najprawdopodobniej zaatakowały wilki. “Ratownicy udali się na miejsce w celu przeprowadzenia dalszych czynności” – czytamy w relacji.

s/

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLeclerc przyznaje, że SF-23 jest wyjątkowo nieprzewidywalny w zakrętach
Następny artykułPatrick Hansen przeszedł operację kręgosłupa po koszmarnym wypadku. Żużlowiec nie miał czucia w nogach