A A+ A++

2024-01-15 11:10, akt.2024-01-15 12:27

publikacja
2024-01-15 11:10

aktualizacja
2024-01-15 12:27

Zacieśnienie ilościowe w Polsce jest mało prawdopodobne, banki centralne tradycyjnie nie reagują na zmiany podatkowo-regulacyjne, a szybkie wygaszenie tarcz rządowych ograniczałoby impuls popytowy w gospodarce – oceniają ekonomiści mBanku oraz PKO BP, komentujący ostatnie wypowiedzi członka RPP I. Dąbrowskiego.

Sprzedaż obligacji covidowych? Ekonomiści wątpią w ten scenariusz
fot. Jacek Szydlowski / / FORUM

Naszym zdaniem QT (zacieśnienie ilościowe – PAP) jest bardzo mało prawdopodobne, gdyż jeszcze w grudniu prezes Glapiński dystansował się od takiego pomysłu twierdząc, że tylko nieodpowiedzialny bank centralny implementowałby takie rozwiązanie. Poza tym trzeba mieć na uwadze, że tegoroczna podaż SPW jest wyjątkowo duża (choć absorbcja tychże papierów może być częściowo ułatwiona z uwagi na pokaźną emisję bonów skarbowych). Nawet bez aktywnej sprzedaży papierów z portfela NBP zwiększy podaż na rynku z uwagi na zapadalność papierów o łącznej wartości nominalnej 4,5 mld zł. Należy przy tym zaznaczyć, że obecnie aktywny proces QT prowadzi w zasadzie jedynie BoE, który jest zmuszony do tego z uwagi na relatywnie długi średni termin zapadalności” – napisali w porannym raporcie ekonomiści mBanku.

Potrzeby pożyczkowe budżetu państwa netto w 2024 r. szacowane są na 252,27 mld zł, a brutto na 449,03 mld zł

Reklama

W ocenie ekonomistów PKO BP w kontekście czysto ekonomicznym zapowiedź podwyżek stóp procentowych w reakcji na wygaszenie tarczy inflacyjnej może zaskakiwać.

“Tradycyjnie banki centralne unikają dostosowań w polityce pieniężnej do zmian regulacyjnych / podatkowych. Dodatkowo, uwolnienie cen energii (które wg obecnego poziomu taryf oznaczałoby ich wzrost o ok. 40 proc.) znacząco ograniczyłoby przestrzeń do wzrostu wydatków gospodarstw domowych na inne towary i usługi, zmniejszając prawdopodobieństwo napędzanego impulsem popytowym wzmocnienia presji inflacyjnej w bazowej części koszyka inflacyjnego. Paradoksalnie, w scenariuszu szybkiego (w połowie 2024) wygaszenia tarczy antyinflacyjnej, po przejściowym wzroście inflacji (do ok. 8 proc. w IV kw. 2024), w 2025 nastąpiłby jej mocny spadek, a trwałe osiągnięcie celu inflacyjnego nastąpiłoby wg nas szybciej niż w scenariuszu przedłużania tarcz” – dodali.

“Pan Dąbrowski mówił albo o QT albo o podwyżkach stóp procentowych – jedno i drugie to zacieśnienie ogólnych warunków finansowych i monetarnych w gospodarce, natomiast co do zasady oddziaływanie i kanały oddziaływania byłyby różne i różny byłby wpływ, jeśli chodzi o rynki finansowe, ale i poszczególne branże” – powiedział podczas poniedziałkowego webinaru główny ekonomista BNP Paribas BP Michał Dybuła.

“QT (zacieśnienie ilościowe – PAP), pojawienie się de facto dodatkowej podaży obligacji na rynku, który i tak już będzie mocno nadpodażowany przez zwykłe potrzeby pożyczkowe budżetu w tym roku – co by to oznaczało? Oznaczałoby to przede wszystkim wzrost presji na rentowności obligacji, zwłaszcza w okolicach 5 lat. Oznaczałoby to również wyższą premię fiskalną, czy wyższe asset swap spready. Takie wystromienie krzywej rentowności, wzrost premii fiskalnej – przynajmniej modelowo – oznaczałoby też większą presję na osłabienie złotego, czyli z punktu widzenia perspektyw dezinflacyjnych trochę mniej korzystny scenariusz” – dodał.

Jak wskazał ekonomista, QT mogłoby też mieć wpływ na sektor bankowy.

“Kolejny czynnik, choć nie jest on chyba teraz aż tak istotny jak w 2022 r., to wpływ wzrostu rentowności na sektor bankowy, na jego rentowność czy kapitały. Trzeba pamiętać, że w ostatnich kilkunastu miesiącach również sektor bankowy dość istotnie zwiększył swoje portfele obligacji, wiec przecena obligacji uderzyłaby również w sektora bankowy” – powiedział ekonomista BNP Paribas BP.

“Zakładając, że byłby to jakiś trade off, czyli krótkie stopy pozostałyby na obecnym poziomie, to de facto bezpośredniego wpływu na akcję kredytową by to nie miało” – dodał.

Jak zaznaczył Dybuła, ewentualne podwyżki stóp procentowych działałyby zupełnie inaczej niż zacieśnianie ilościowe.

“Tutaj, jeśli chodzi o strukturę krzywych, rynkowych stóp procentowych, mielibyśmy prawdopodobnie do czynienie z dalszym ich wypłaszczeniem czy wręcz pogłębieniem się inwersji. To jest scenariusz, który raczej sprzyjałby złotemu, jego aprecjacji. Zatem tu odziaływanie przez kanał kursowy byłoby inne. Inne byłoby też odziaływanie jeśli chodzi o kanał kredytowy, gdyż wyższe stopy procentowe na krótkim końcu spowodowałyby, że i tak już dość mizerny popyt na kredyt w dalszym ciągu by hamował” – powiedział ekonomista.

“QT versus podwyżki stóp procentowych to są zupełnie inne światy, inne polityki, inny sposób odziaływania na zagregowany popyt w gospodarce krajowej, inny wpływ na rynki finansowe. Jeśli boimy się o inflację to wydaje się, że bardzie uczciwym i szybciej działającym instrumentem są po prostu stopy procentowe” – dodał.

W weekend opublikowano zapowiedź rozmowy członka RPP Ireneusza Dąbrowskiego z Gazetą Bankową. Cytowany w niej ekonomista powiedział, że gdyby pojawił się duży popyt, to NBP będzie musiał rozważyć skrócenie swojej pozycji w obligacjach covidowych i część tych papierów sprzedać na rynku, żeby ściągnąć nadwyżkę pieniądza.

W piątek Dąbrowski powiedział agencji Bloomberg, że jeżeli rząd zrezygnuje po I poł. 2024 r. z mrożenia cen energii (co obowiązuje do końca czerwca) i zerowego VATu na żywność (obecnie do końca III), to możliwe do rozważenia mogą być podwyżki stóp lub rozpoczęcie zacieśniania ilościowego.

W grudniu prezes NBP Adam Glapiński ocenił na konferencji prasowej, że przedstawienie na rynek przez NBP obligacji skupionych w trakcie pandemii załamałoby polski sektor finansowy, więc NBP nie zamierza nic robić z tym portfelem. (PAP Biznes)

tus/ ana/

Źródło:PAP Biznes

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKajetanowicz trenuje na śniegu
Następny artykułWizyta u pierwszego urodzonego w 2024 i ostatniego urodzonego w 2023 roku dziecka