A A+ A++

Szokujący przebieg sesji Rady Miasta Siemianowice Śląskie. Przejdzie do historii miasta. Ani prezydent, ani część radnych nie potępili aktu przemocy i nienawiści.

***

Długo by opowiadać o tej sesji, która odbyła się w czwartek 25 stycznia. Miała burzliwy przebieg.

W jej trakcie prezydent Rafał Piech pozwolił sobie na niestosowne wycieczki słowne. Tym bardziej niestosowne, że wygłaszane publicznie – podczas oficjalnego wystąpienia, co więcej transmitowanego on-line.

Radnemu Andrzejowi Gościniakowi (rocznik 1941, od 2002 r. radny miejski i wojewódzki, w tym przewodniczący Sejmiku) prezydent Piech wypominał podeszły wiek i odsyłał go do opieki nad wnukami. Następnie, gdy został upomniany, że nie odpowiedział na zadane mu pytania, raczył rzucić następującą uwagę:

– Czy mamy chusteczki?

„Niestosowne” to może zbyt delikatne określenie tego zachowania. Ale jeszcze ważniejsze i bardziej szokujące było coś innego.

Ani prezydent, ani część radnych nie potępiła aktu nienawiści, agresji i przemocy, o którym była mowa na sesji. Dodajmy, że chodzi głównie o radnych Stowarzyszenia Mieszkańców Siemianowic.

Anna Zasada-Chorab wniosła dwa projekty uchwał. Jeden to miało być wspólne potępienie ekscesu, którego dopuścił się poseł Grzegorz Braun w Sejmie – gdy podczas obchodów żydowskiego święta Chanuki zgasił świece na menorze – będącej symbolem judaizmu.

Braun uczynił to przy użyciu gaśnicy, przy czym spowodował uszczerbek na zdrowiu kobiety, która usiłowała go powstrzymać. Później trafiła ona do szpitala.

Drugi projekt uchwały był apelem do prezydenta Piecha, by potępił to zachowanie Brauna. A także, by potępił słowa posła Brauna o zaproszeniu Piecha do „koalicji gaśnicowej” i jego stwierdzenie, dzielące Polaków na „normalnych” i „nienormalnych”.

Przewodniczący rady miasta Adam Cebula pytał czy oświadczenie wydane przez założoną przez Rafała Piecha partię Polska Jest Jedna zostało spreparowane, czy autentyczne. To kuriozalne oświadczenie – PJJ „potępiła” Sejm za upamiętnienie żydowskiego święta – święta, które celebrują nawet papieże.

To doprawdy niesłychane, ale prezydent Rafał Piech nie tylko nie zamierzał potępić Grzegorza Brauna, ale robił wrażenie, jakby był dumny z jego poparcia. przypomnijmy, że w rozmowie z Katowicami Dziś Grzegorz Braun udzielił Piechowi poparcia. Mówił, że siemianowicki polityk „jest dobry na wszystko”, byłby świetnym europarlamentarzystą (wg Brauna zbliża się kampania „eurokołchozowa”) a nawet świetnym prezydentem kraju.

Jednocześnie Braun mówił o „froncie gaśnicowym” (tym dobrym) oraz „zjednoczonym froncie chanukowym” (tym złym). To wszystko w naszej rozmowie z Braunem o Rafale Piechu.

A mimo to prezydent Piech nie chciał na sesji odnieść się do tego wszystkiego. Zamiast tego mówił o tym, że prowadzona jest wobec niego brudna kampania oszczerstw.

Tyle tylko, że przed sesją uciekł przed nami, zamiast udzielić nam wywiadu. Zaś w trakcie sesji też wybiegł pod pozorem odebrania telefonu i na sesji już się nie pojawił. Sesja jest najważniejszym spotkaniem władz miasta odbywającym się raz w miesiącu – co ważniejszego dla prezydenta było w tym dniu od niej?

Wcześniej jednak – na sesji – mówił: „Cieszę się, że wielu parlamentarzystów mnie popiera”. Nazwisko Brauna przy tym nie padło, ale to o tym parlamentarzyście była na sesji mowa.

Uchwały poparło 8 radnych. 11 było przeciw, więc one nie weszły do porządku obrad.

Tym samym sesja ta przejdzie do historii Siemianowic Śląskich. Wbrew temu, co mówił Piech podsumowując to głosowanie, na sali obrad siemianowickiej rady miasta nie zagościła ogólnopolska polityka.

Bo też i incydent wywołany przez posła Brauna nie mieści się w kategoriach uprawiania polityki, że skorzystajmy z określenia użytego w innym kontekście przez posła – „normalnej”.

Normalna polityka to taka, w której jest miejsce na debatę, ścieranie się poglądów, ich wymianę, ze wzajemnym szacunkiem i tolerancją. A to, co pokazał poseł, to była akcja przemocowa. To był akt agresji. Akt wrogości oraz nienawiści.

I trzeba to głośno mówić. Trzeba przeciwko temu protestować.

To było zadanie radnych. Tych 11 tego zadania nie wykonało.

Panie i panowie radni. Nie chodziło o to, byście wzięli w glosowaniu politycznym. Chodziło o to, byście byli wzorem dla siemianowickiej młodzieży. Byście dali jej pokaz wychowania obywatelskiego.

Byście sprzeciwili się mowie nienawiści i stosowaniu przemocy w życiu publicznym. Tylko o to chodziło.

Na koniec. Do dnia publikacji tego artykułu Rafał Piech nie odpowiedział na pytania, które mu w dniu sesji zadaliśmy. Oto jedno z nich:

„Dlaczego nie chciał pan potępić aktu przemocy i nienawiści, czego dotyczyły projekty uchwał i dyskusja na sesji?”.

***

Polecamy:

Burza w Sejmiku Śląskim a w samym jej środku Centralne Biuro Antykorupcyjne.

***

Tych 200 tys. ludzi naprawdę nie musiało umrzeć.

Poruszający film o pandemii – link do strony z filmem: Pandemia Czas Próby iboma.media

***
KOMENTARZE: TYLKO FACEBOOK.

Masz problem, widzisz problem, masz ważną informację? Daj nam znać:

[email protected] lub przez „Wyślij Wiadomość” na Facebooku Katowice Dziś.

***

Poszukujemy współpracowników. Skontaktuj się mailowo lub przez Fb.

***

Redaktor naczelny Katowice Dziś Mateusz Cieślak.

***

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzemysł potrzebuje pracowników – fachowcy na wagę złota
Następny artykułZ OSTATNIEJ CHWILI: Zderzenie dwóch osobówek w Grabownicy Starzeńskiej [ZDJĘCIA]