A A+ A++

Były szef zespołów Renault i Sauber Motorsport, Frederic Vasseur, przejął kontrolę nad Ferrari w grudniu 2022 roku. Zastąpił w tej roli Mattię Binotto.

Podczas swojej kadencji Francuz wyznaczył Enrico Cardile’a na nowego dyrektora technicznego Scuderii, poradził sobie z odejściem Laurenta Mekiesa, który piastował stanowisko dyrektora wyścigowego i, co najważniejsze, przekonał siedmiokrotnego mistrza świata F1, Lewisa Hamiltona, aby dołączył do włoskiej ekipy od 2025 roku.

Nowemu szefowi zajęło mniej czasu niż oczekiwano, aby zrozumieć, jak funkcjonuje zespół, zanim nada mu własną tożsamość. Taką opinią podzielił się kierowca włoskiej stajni, Charles Leclerc.

Zapytany o to, jak bardzo Ferrari zmieniło się pod wodzą Vasseura, Leclerc odpowiedział: – Bardzo.

– Kiedy Fred przybył, spodziewałem się, że zajmie mu trochę czasu, zanim faktycznie odnajdzie się na nowym stanowisku – kontynuował. – To ogromny zespół z długą historią. Są rzeczy, które wykonuje się tu dokładnie w ten sam sposób od 15 czy 20 lat.

– Kiedy tu trafisz najpierw trzeba zrozumieć jak pracują ludzie, jak funkcjonują Włosi i sposób działania zespołu – zaznaczył. – Fred szybko się w tym rozeznał i czym prędzej wdrożył swoją wizję. Doskonale wie co i w jaki sposób chce osiągnąć.

Czytaj również:

Carlos Sainz, Ferrari SF-24, Charles Leclerc, Ferrari SF-24, GP Bahrajnu 2024

Vasseur, prowadząc zespół ART Grand Prix, z którym Hamilton wygrał mistrzostwo serii GP2 w 2006 roku, od długiego czasu zna się również z Leclerkiem.

Monakijczyk ścigał się dla zespołu ART Vasseura w drodze po tytuł w GP2 w 2016 roku, a następnie trafił do dowodzonego przez niego Saubera w Formule 1 w 2018 roku.

Leclerc dodał, że dzięki bliskim relacjom mają do siebie zaufanie. Do tego w pełni zgadza się z wizją Francuza, w kontekście poprowadzenia Ferrari do sukcesów.

– Mam bardzo dobre relacje z Fredem, zawsze byliśmy bardzo otwarci w kwestii sposobu, w jaki chcieliśmy podejść do rozwiązywania problemów i określenia nowych metod pracy. Jestem w pełni zgodny z wizją, jaką ma dla zespołu w perspektywie średnio- i długoterminowej.

– Było to również częścią moich dyskusji, kiedy chciałem przedłużyć kontrakt. Chociaż jestem zakochany w Ferrari i chyba wszyscy o tym wiedzą, ważne było dla mnie, aby ponownie podpisać umowę z zespołem, któremu ufam i tak też się stało – podsumował.

Czytaj również:

Watch: Ferrari podczas pierwszej rundy WEC 2024 – Qatar 1812 km

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowa wystawa w Twierdzy Kłodzko. Będzie kosztować majątek
Następny artykułProtest rolników – utrudnienia na drogach w gminie Poronin