A A+ A++

To nie jest tak, że przychodzisz na rozmowę o pracę w Urzędzie Miasta i Gminy Wschowa i po dogadaniu płacy, zakresu obowiązków na nikim nie robi wrażenia, że prowadzisz działalność gospodarczą. Wręcz przeciwnie. Wszyscy zaczynają klaskać, klepią Cię po ramionach i pytają jak Ci pomóc.

W sumie nie wiesz jak się zachować ponieważ z doświadczenia wiesz, że przepisy prawa i wykładnie sądów dość dokładnie regulują możliwość prowadzenia działalności gospodarczej przez pracowników samorządów. Np. 30 ust. 1 ustawy z 2008 r. o pracownikach samorządowych (tj. Dz. U. z 2014 r. poz. 1202 z późn. zm.) mówi, że pracownik samorządowy zatrudniony na stanowisku urzędniczym, w tym na kierowniczym stanowisku urzędniczym, nie może wykonywać zajęć pozostających w sprzeczności lub związanych z zajęciami, które wykonuje w ramach obowiązków służbowych, wywołujących uzasadnione podejrzenie o stronniczość lub interesowność oraz zajęć sprzecznych z obowiązkami wynikającymi z ustawy.

Tłumacząc z polskiego na ludzki chodzi o to, że zakres wykonywanych obowiązków służbowych nie powinien min. w żaden sposób pokrywać się z zakresem prowadzonej działalności gospodarczej, ponieważ istnieje ryzyko, że informacje z pracy samorządowej można wykorzystywać w celu odniesienia zysku w działalności gospodarczej.

Taki Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie w dniu 5 lutego 2015 r., sygn. akt: III SA/Lu 532/14 (LEX nr 1655127), stwierdził na przykład, że „ocena, czy doszło do naruszenia zakazu w konkretnej sytuacji powinna opierać się na rozważeniu relacji pomiędzy obowiązkami pracownika samorządowego na stanowisku, na którym jest zatrudniony w urzędzie oraz rodzajem dodatkowych zajęć, które podjął. Najczęściej do naruszenia zakazu z art. 30 ust. 1 ustawy z 2008 r. o pracownikach samorządowych będzie dochodzić w sytuacjach, w których istnieje ryzyko, że pracownik mógłby wykorzystać swoje kompetencje urzędowe w działalności, którą podejmuje dodatkowo. Jeszcze raz trzeba podkreślić, że nie chodzi o wykazanie konkretnych zdarzeń, które miały taki charakter, ile o wykazanie, że takie niebezpieczeństwo racjonalnie istnieje.

A więc jeśli istnieje ryzyko, że pracownik mógłby wykorzystać swoje kompetencje urzędowe w działalności, którą podejmuje dodatkowo, to mamy problem. To znaczy wydaje się, że mamy problem bo przecież mieszkamy w Polsce. W kraju z kartonu. W kraju gdzie rzadko kto chce demontować karton, a wręcz używa kilometrów taśmy klejącej by utrzymać przy życiu tego potworka.

Dlatego wiedząc gdzie mieszkam, ze spuszczonym wzrokiem pokornie proszę o odpowiedź jak to możliwe, że Kierownik Referatu Podatków i Windykacji w Urzędzie Miasta we Wschowie prowadzi działalność gospodarczą w zakresie ubezpieczeń. W tym ubezpieczeń nieruchomości czyli głównego przedmiotu działalności tej szlachetnej komórki.

 

Pan Kierownik, który ma dostęp do całości danych podatkowych mieszkańców gminy Wschowa z racji prowadzonej działalności gospodarczej podpada pod ryzyko, o którym mówi wyrok WSA w Lublinie, czy nie?

 

Podejrzewam również, że pan Kierownik jest tak „umocowany” w strukturze urzędu, że nie wydaje i podpisuje decyzji administracyjnych w imieniu Burmistrza, ponieważ nie mógłby być wtedy jednocześnie Kierownikiem i przedsiębiorcą. Łączenia takich obowiązków z prowadzeniem firmy bezpośrednio zabrania celowa ustawa.

Czy więc stworzono w UMiG Wschowa mechanizm, w którym Referat prowadzi sprawę podatkową, tworzy decyzję, a następnie owa decyzja przedstawiana jest do podpisu osobie, która może podpisywać decyzje w imieniu Burmistrza?

Jako pewnik przyjmuję, że owe „zastępstwo” w podpisywaniu polega na tym, że popisujący doskonale zna sprawę i wie pod czym się podpisuje. A skoro tak, to po co jest nam  Kierownik.  A skoro nie, to nie po raz pierwszy w historii samorządu mamy przykład jak interesy administracji rozmijają się z interesami mieszkańców. Bo przecież zatrudnianie pracowników i sciąganie z nich odpowiedzialności przypisanych do stanowiska byle by tylko wypełnić wakat nie świadczy o dbaniu o interesy obywateli. Jest po prostu zaniżaniem poziomu usług publicznych.

W idealnym świecie zakładałbym, że pan Kierownik (nie wątpię absolutnie ani w uczciwość tej osoby, ani w chęci do pracy dla naszego samorządu) jest tak łakomym „kąskiem” dla budowanego konsekwentnie lecz nie wiadomo po co #AntkowiaknowyZespół, że zdecydowano się na tak dziwaczne umocowanie go w strukturze UMiG. 

W rzeczywistości nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ów zespół budowany jest bez żadnego pomysłu i pod presją notorycznego odchodzenia z niego pracowników. I pan Kierownik, i pani Dyrektor, i pan specjalista już zapewne wiedzą, że łajba nie płynie do celu. Ot kręci się jak bączek w miejscu napędzana mieszanką co miesięcznych apanaży i rozbuchanego ego.

Krzysztof Owoc 

Redakcja wschowa.news nie odpowiada za przedstawione  w tekście opinie i stwierdzenia, które stanowią wyraz osobistej wiedzy i poglądów autora. Felietony, opinie, polemiki itp. przyjmujemy pod adresem [email protected]
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Trzynastka” niezwykle widowiskowa. Pabiks Impact rozbił Padwę II Zamość
Następny artykułWejherowo – Dwa wypadki – policjanci apelują o zachowanie ostrożności na drogach