A A+ A++

W najbliższych miesiącach popyt na mieszkania utrzyma się na ograniczonym poziomie. fot. Shutterstock

Należy się spodziewać, że w najbliższych miesiącach popyt na mieszkania utrzyma się na ograniczonym poziomie. Lukę mogą wypełnić nabywcy inwestycyjni i fundusze PRS.

  • Popyt na mieszkania wyraźnie zahamował. 
  • W Develia liczba zapytań ofertowych wzrosła o ok. 20 proc.
  • Część klientów napotyka bariery dot. finansowania, co wpływa na sumę transakcji dewelopera.

Sytuacja na rynku mieszkaniowym jest trudna. Jak Develia zachęca klientów do zakupu mieszkań?

Utrzymujemy zróżnicowaną ofertę dla wszystkich grup klientów. Pomimo wysokiej, ponad 15-procentowej inflacji gwarantujemy stałe ceny. Wychodząc naprzeciw potrzebom kupujących, w niektórych projektach proponujemy harmonogram płatności w modelu 20/80, gdzie wpłata głównej transzy wymagana jest dopiero przy przekazaniu lokalu nabywcy. W wybranych osiedlach oferujemy również pewne pule mieszkań z atrakcyjnymi rabatami cenowymi.


Andrzej Oślizło, prezes Develii

Czy liczba transakcji jest zadowalająca? 

W ostatnich miesiącach obserwujemy wzrost zainteresowania nabywców naszą ofertą. W II kwartale, po wybuchu wojny w Ukrainie, serii podwyżek stóp procentowych i wejściu w życie znowelizowanej rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego popyt wyraźnie zahamował. W lipcu i sierpniu sytuacja uległa nieznacznej poprawie. Liczba zapytań ofertowych wzrosła o ok. 20 proc. w porównaniu do miesięcy wiosennych, jednak część klientów posiłkująca się kredytem napotyka bariery dot. finansowania, co wpływa na sumę transakcji.

Mimo znacznego ograniczenia popytu w pierwszym półroczu utrzymali Państwo satysfakcjonujące tempo transakcji. Nabywców znalazło 966 mieszkań – tylko o niecałe 10  proc. mniej niż w podobnym okresie rok temu…

Dzięki utrzymywaniu szerokiej, zróżnicowanej oferty, bogatemu bankowi ziemi oraz dobrej kondycji finansowej jesteśmy dobrze przygotowani na kolejne miesiące. Nie można jednak zaprzeczyć, że to jeden z trudniejszych okresów dla naszej branży. Na skutek kolejnych podwyżek stóp procentowych i wejścia w życie znowelizowanej rekomendacji S duża grupa potencjalnych nabywców została odcięta od finansowania hipotecznego, czego wynikiem jest spadek popytu na mieszkania.

Czy podaż również ucierpiała?

Szybki wzrost inflacji i cen materiałów budowlanych przełożył się na wyższe koszty realizacji inwestycji, także tych zakontraktowanych. Dziś trudno jest podpisać umowę z generalnym wykonawcą bez nieuwzględnienia klauzul waloryzacyjnych. Komplikuje to prognozowanie finalnej rentowności projektu, przez co wiele z nich jest wstrzymywanych. Według danych GUS obecnie rozpoczynanych jest prawie 25 proc. mniej budów niż przed rokiem.

Na sytuację rynkową ma obecnie wpływ zróżnicowana liczba czynników – począwszy od dalszego rozwoju sytuacji za naszą wschodnią granicą, przez inflację i koszty cen materiałów budowalnych oraz surowców energetycznych, na dostępności finansowania kończąc. Co będzie miało największy wpływ na rynek mieszkaniowy w najbliższym czasie? 

Należy się spodziewać, że w najbliższych miesiącach popyt utrzyma się na ograniczonym poziomie głównie ze względu na nabywców korzystających z kredytu hipotecznego.  Ta grupa klientów  odpowiadała w ostatnich latach nawet za 50 proc. wszystkich transakcji na rynku – a obecnie ten odsetek wynosi 20-25 proc. Tę lukę popytową mogą wypełnić nabywcy inwestycyjni i fundusze z segmentu najmu instytucjonalnego (PRS). Jednak, aby te projekty rozpoczęły się na szeroką skalę, konieczne jest ocieplenie klimatu inwestycyjnego, w tym deeskalacja konfliktu w Ukrainie.

Develia zatrudnia eksperta od PRS

Niższy popyt przekłada się również na reakcję strony podażowej? 

Według danych GUS pod względem liczby nowo rozpoczętych budów cofnęliśmy się o 10 lat. Obecnie w największych miastach naszego kraju realizowana jest podobna liczba inwestycji jak w 2012 roku. Można jednak zaryzykować stwierdzenie, że ograniczanie podaży przez czynniki zewnętrze, zapoczątkowane przez pandemię koronawirusa w 2020 roku, miało dla branży deweloperskiej pozytywne skutki. Gdyby nie te zawirowania, deweloperzy prawdopodobnie dysponowaliby ofertą kilkudziesięciu tysięcy mieszkań znajdujących się w różnych stadiach budowy. Przy nagłym załamaniu popytu mieliby duże trudności z utrzymaniem finansowania dla wszystkich tych projektów. Szczęśliwie dla stabilności rynku większość mieszkań, których ukończenie zaplanowano na lata 2022-23, jest już sprzedana. Udział gotowych lokali w ofercie deweloperów nie przekracza 5-7 proc., podczas gdy w 2013-2014 roku było to prawie 30 proc. Nie widać zatem presji na istotniejszą korektę cen sprzedaży.

Już w 2020 roku postanowili Państwo zdywersyfikować ofertę i włączyć do niej mieszkania z segmentu najmu instytucjonalnego. Czy to kierunek, który będą Państwo bardziej rozwijać?

Młode pokolenia Polaków nie przywiązują tak dużej wagi do własności mieszkania jak ich rodzice. Zamiast tego cenią sobie elastyczność i możliwość wynajmowania mieszkań o wysokim standardzie, w dobrych lokalizacjach i na jasnych warunkach prawnych. Popyt na tego typu lokale generują również klienci, którzy utracili zdolność kredytową oraz obywatele Ukrainy. Obecnie prowadzimy prace projektowe nad pierwszymi inwestycjami tego typu. Jesteśmy otwarci na rozmowy z funduszami PRS i zainteresowanymi długofalową współpracą. Podpisaliśmy umowę joint venture z firmą The Heart, w ramach której wspólnie zbudujemy platformę do kompleksowej obsługi najmu. Jej uruchomienie planujemy na rok 2023, kierując w pierwszej kolejności ofertę do  funduszy i klientów indywidualnych.

Szukasz ciekawych ofert inwestycyjnych? Sprawdź PropertyStock.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł50 000 złotych z budżetu miasta dla pilskich działkowców
Następny artykułMedia: Węgry poparły przedłużenie sankcji na Rosję