A A+ A++

Szkoleniowiec Lechii miał powody do zdenerwowania, gdyż jego zespół przegrał czwarty mecz z rzędu, znów nie zdobywając gola (strzelecka bessa trwa już 368 minut). Na dodatek zaprezentował wręcz koszmarną grę. 

Lechia Gdańsk. “Nie ma zgody na taką grę!”

Postawa piłkarzy ewidentnie wyprowadziła z równowagi trenera Stokowca, który na pomeczowej konferencji nie przebierał w słowach.

– Jak po ostatnich meczach mówiłem, że jestem zły, to dziś jestem wściekły. Na pewno nie ma mojej zgody na to, żebyśmy grali tak jak w pierwszej połowie. W przerwie porozmawialiśmy w szatni, skorygowaliśmy ustawienie i wyglądało to lepiej, ale nie wykorzystaliśmy stuprocentowej sytuacji, jaką miał Conrado. Później poszła kontra, przypadkowy rzut wolny i gol. Generalnie jeszcze raz powtórzę, że Lechia nie może tak grać i nie będzie tak grać. Nie wyobrażam sobie tego, żeby to dalej tak wyglądało i mówię to z pełną odpowiedzialnością – mówił po spotkaniu szkoleniowiec Lechii.

Kryeziu zagrał na tyle, na ile umiał

Właściwie wszyscy jego zawodnicy spisali się poniżej krytyki, a największym zaskoczeniem był występ od 1. minuty Egzona Kryeziu (wcześniej w tym sezonie tylko jeden ligowy epizod). Słoweniec grał słabo, ale dotrwał na boisku do końca spotkania.

– Nie chcę oceniać indywidualnie, ale na pewno nie można zrzucać całej winy na niego. To jest zawodnik, który jest dłuższy czas u nas, a to był nasz jedyny defensywny pomocnik, który mógł zagrać na tej pozycji. Musimy też weryfikować zawodników nawet pod kątem przyszłości. Nie możemy ich sprawdzać tylko w grach kontrolnych, a Egzon jest młodym rozwojowym zawodnikiem. Zagrał na tyle, na ile umiał, a nie jest łatwo grać mecz po długiej przerwie – podsumował trener Stokowiec.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWłochy: Będzie wsparcie dla instruktorów narciarstwa dotkniętych obostrzeniami
Następny artykułWYWIAD. Lempart z Tuskiem? Prof. Ryba: To stary projekt