A A+ A++

Notowania ropy naftowej rozpoczynają dzisiejszą sesję od delikatnej przeceny, korygującej zwyżki z końcówki poprzedniego tygodnia. Cena ropy WTI porusza się obecnie w rejonie 76,70 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej gatunku Brent poruszają się tuż powyżej bariery 80,50 USD za baryłkę. Oba gatunki ropy naftowej wyhamowały wcześniejsze wzrosty, ale najprawdopodobniej jeszcze w tym tygodniu pojawią się istotne impulsy cenotwórcze na tym rynku.

Jak na razie, do wyhamowania zwyżek przyczyniła się piątkowa wypowiedź ministra energii Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Suhail al-Mazrouei powiedział bowiem, że obecne działania OPEC+ są wystarczające do tego, aby na razie wspierać notowania ropy naftowej. To sygnalizuje, że rozszerzony kartel nie będzie spieszył się z dalszymi cięciami produkcji ropy naftowej. Niemniej, wspomniany minister jednocześnie podkreślił, że w miarę potrzeby eksporterom ropy wystarczy „jeden telefon”, aby podjąć kolejne konieczne decyzje na rynku ropy naftowej.

Inwestorzy w tym tygodniu będą skupiać się jednak nie na działaniach OPEC+, lecz na decyzjach kluczowych banków centralnych (Rezerwa Federalna, Europejski Bank Centralny, Bank Japonii). Najważniejszą informacją bieżącego tygodnia będzie środowa decyzja Fed ws. stóp procentowych w USA oraz komunikat dotyczący możliwych dalszych działań tej instytucji. Nastawienie Fed do polityki monetarnej wpływa bowiem na perspektywy popytu na ropę – im bardziej gołębi Fed, tym popyt ten może być większy, a to napędzałoby ceny ropy.

Oprócz banków centralnych, niezmiennie uwagę inwestorów będą przyciągać Chiny – kraj, który jest drugim największym (po USA) konsumentem ropy naftowej na świecie. Niedawne słabsze dane makro z Państwa Środka rozbudziły spekulacje, że władze Chin są już blisko wprowadzenia istotnych działań stymulujących tamtejszą gospodarkę – jeśli faktycznie takie informacje się pojawią, będą one także pozytywnie wpływać na ceny ropy lub przynajmniej hamować ich zniżkę.

ZŁOTO

Cena złota stabilna w oczekiwaniu na banki centralne.

Notowania złota dzisiaj poruszają się w wąskiej konsolidacji w okolicach 1962 USD za uncję. Cena tego kruszcu znajduje się pod wpływem delikatnego umocnienia dolara na początku dzisiejszej sesji – niemniej, ruchy notowań są niewielkie. Inwestorzy na rynkach finansowych czekają przede wszystkim na zaplanowane na bieżący tydzień komunikaty ze strony banków centralnych (Fed, ECB, BoJ), które będą pojawiać się w drugiej połowie tygodnia.

Najważniejszy będzie środowy komunikat Rezerwy Federalnej, bowiem po ostatnich danych makroekonomicznych z USA pojawiło się na rynku sporo niepewności dotyczącej możliwego tempa podwyżek stóp procentowych w tym kraju. Im bardziej gołębi Fed, tym gorzej dla dolara amerykańskiego i lepiej dla złota.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNocny atak dronów w Moskwie. “To akcja wywiadu Ukrainy”
Następny artykułOszustwo na “pracownika banku”. Kobieta straciła 110 tys. zł