A A+ A++

Mecz w Gubinie na długo zapamięta Rafał Dzidek. Dwa piękne strzały zielonogórskiego pomocnika dały Lechii pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.

Lechia Zielona Góra ligowy start miała nieudany, po czterech kolejkach wylądowała w strefie spadkowej. Do tego kilku ważnych zawodników zmagało się z kontuzjami.  Wyprawa nad granicę do Gubina nie wyglądała więc na sielankę. Na boisku Cariny poległ niejeden faworyt.

Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Carina w pierwszych kwadransach kontrolowała grę, grała piłkę ładną dla oka, Lechia szukała swoich szans w kontrach. W 22. minucie z kontuzją zszedł z boiska Igor Bambecki, a pojawił się Rafał Dzidek. Jak się okazało, zielonogórski pomocnik, wracający do gry po kontuzji, rozegrał jeden z lepszych meczów w swojej karierze. W końcówce pierwszej połowy strzelał celnie zza pola karnego. W 69. popisał się  kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego. Gubinianie odpowiedzieli tylko celnym trafieniem z rzutu karnego. Jedenastki nie zmarnował Przemysław Haraszkiewicz. W końcówce Lechia zorganizowała małą “obronę Częstochowy” i nie dała sobie wbić kolejnych bramek. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułВ якій з областей України посилять мобілізацію найближчим часом
Następny artykułMarcin Mroczek żegna się z “M jak miłość”? “To była fantastyczna przygoda”