Najpierw Flying Dragons Team, Marek Choim, BushCat Demo Team, a teraz An-2 „Wiedeńczyk”. Do programu Świdnik Air Festival dołączyła kolejna gwiazda.
Historia tego samolotu jest niezwykła i mogłaby posłużyć jako inspiracja do niejednego filmu akcji. Maszynę zbudowano w 1966 roku, w WSK PZL Mielec. Od 1967 roku służyła w jednostce lotnictwa wojskowego w podkrakowskich Balicach. Aż do 1 kwietnia 1982 roku, kiedy chor. pil. Andrzej Malec, chor. pil. Jerzy Czerwiński, chor. Krzysztof Wasilewski oraz ich rodziny uciekli za żelazną kurtynę do Austrii. Po wylądowaniu piloci poprosili o azyl. Andrzej Malec i Jerzy Czerwiński zostali oskarżeni o porwanie samolotu wraz z członkiem załogi – chor. Bolesławem Wroną. Trafili do aresztu, a ich rodziny, Krzysztof Wasilewski i jego córka do obozu przejściowego dla uchodźców w Treiskirchen. Polskie władze starały się o deportację uciekinierów. Austriacy jednak odmówili.
Dzieje An-2 nie zakończyła się jednak w Austrii. 13 kwietnia 1982 roku samolot wrócił do kraju, gdzie przez kolejne lata był używany w Służbach Powietrznych. W 2013 roku został przekazany do Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie. Długo jednak nie cieszył się „emeryturą”. Odnaleźli go Zbigniew Chłopecki i Jerzy Antonkiewicz. Maszyna była w dobrym stanie, więc mogła nadal latać i swą niezwykłą historią promować polskie lotnictwo.
4 czerwca „Wiedeńczyk”, bo taki przydomek otrzymał po przygodzie w Austrii, pojawi się na świdnickim niebie. Spoglądając w górę, wypatrujcie więc An-2 w zielonym, iście smoczym malowaniu.
fot. Krzysztof Bajda
Last modified: 2 maja, 2023
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS