Kolejowe zmiany w Dąbrówce Małej. Zmieniła się kategoria przejazdu i nad bezpieczeństwem nie czuwa już dróżnik. Mimo nowych znaków zakazu, kierowcy jeżdżą jak chcą. Niektórzy dostali za to mandaty.
Niedawno pisaliśmy o zmianach w organizacji ruchu na ul. Le Ronda w Dąbrówce Małej. Na przejeździe kolejowym było wąsko, brakowało chodnika. Przy okazji inwestycji na linii kolejowej numer 161 postanowiono poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Przejazd został przebudowany. Pojawił się chodnik, wymieniono nawierzchnię i zmieniono kategorię przejazdu.
W związku z uruchomieniem komputerowej nastawni na stacji Katowice Szopienice Północne, przejazd ma kategorię B, a nie A, jak do tej pory. Oznacza to, że nie ma już dróżnika. Przejazd jest zamykany automatycznie po najechaniu pociągu na czujnik. Dlatego kolejarze przypominają o tym, że czerwone światło na sygnalizatorach oznacza bezwzględny zakaz wjazdu na przejazd. Nie ma znaczenia, że rogatki się podnoszą. – Może być taka sytuacja, że jadący z przeciwnej strony lub zmierzający w tym samym kierunku pociąg najedzie na czujniki i następuje ponowne zamknięcie tego przejazdu – mówi Sławomir Ciepielak, dyrektor sekcji Katowice w PKP Polskich Liniach Kolejowych.
Część kierowców dostała mandaty w wysokości 500 złotych, bo na taką kwotę maksymalnie może wystawić je SOK. Niektórzy zwracają uwagę, że znaki są ustawione w złym miejscu i przez to niewidoczne dla kierowców. Jednak zmiany zostały uzgodnione ze wszystkimi służbami i jak mówią kolejarze, zwykle przepisy łamią miejscowi, którzy jeżdżą tu po prostu na pamięć. PKP PLK przypominają, że przejazd jest monitorowany, więc materiały z kamer mogą być przekazywane policji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS