A A+ A++

Maja Sałwacka: „Wielkie święto miłości, jakim był finał WOŚP, stał się jednym z najczarniejszych dni w historii współczesnej Polski i w moim życiu. Już nic nie będzie takie same. Bo jak za rok zbierać z radością pieniądze, mając w głowie taką tragedię?” – mówił pan tuż po śmierci Pawła Adamowicza. Wtedy nie wierzył pan, że Orkiestra przetrwa. Rozumiał decyzję Owsiaka, który postanowił się wycofać. Pan też się załamał…

Wadim Tyszkiewicz: Było ciężko. To był szok. Nikt nie przypuszczał, że na scenie zostanie zamordowany człowiek, który dzielił się z ludźmi dobrem. Pawła znałem. Przeżyłem tę śmierć bardzo. Zginął dobry człowiek, oddany swoim mieszkańcom, który robił dużo dobrego dla WOŚP, dla pacjentów. Orkiestra musi grać dalej. My musimy dalej się dzielić dobrem.

Co roku wspiera pan WOŚP. Nawet sekundy nie zastanawiał się pan, by promować nasze aukcje dla Orkiestry. Z Owsiakiem idzie pan jak w dym.

Od samego początku byłem z Orkiestrą. Kwestowałem na ulicach, robiłem pompki, wystawiałem kolację, którą sam zrobiłem. Angażowała się moja rodzina. Żona Agnieszka zawsze śpiewała z zespołem w dniach zbiórki. Nowa Sól była współorganizatorem finału, pomagaliśmy jak mogliśmy.

Boli pana, że Jacek Milewski, nowy prezydent Nowej Soli, sympatyzujący z PiS, nie skrzykuje tak ludzi, nie włącza się w akcje WOŚP?

– Boli. Tyle że ja wiedziałem o stosunku Milewskiego do Owsiaka od dawna. Tworzyliśmy duet, którym – tak myślę z perspektywy czasu – powinni zająć się socjologowie, może nawet psychiatrzy. Ja ceniący Owsiaka, dostrzegający jego tytaniczną pracę i efekty, obok Milewski, który był totalnym wrogiem Owsiaka, mówił, że WOŚP to złodziejstwo i lansował teorie spiskowe, bo wierzył, co pisze Matka Kurka. To ona, z nich dwojga, była dla niego autorytetem.

Czekam, co Milewski zrobi w tym roku. To rok wyborczy. Może wykalkuluje, że opłaci mu się wypromować na Orkiestrze? Wtedy będzie moja riposta.   

Orkiestra uzbierała swój pierwszy miliard po 27 latach. Zawsze zderza pan te kwoty z tym, co prezes Kaczyński wydaje na telewizję publiczną.

Bo to oburzające. Ludzie w trzy dekady zebrali tyle, co rząd PiS wydaje w kilka miesięcy na TVP. Przypomnę. To 2,7 miliarda złotych wydanych na partyjną propagandę, sianie nienawiści i skłócanie Polaków.

Powodów, dla których warto wspierać WOŚP, jest natomiast kilka. Pierwszy to sprzęt. Te naklejone serduszka pokazują, jak wiele można było zrobić za ten miliard. Druga rzecz bardzo ważna to to, że WOŚP potrafi zmobilizować polskie społeczeństwo. Wskrzesić w nas taki ludzki odruch, zryw społeczny. Ten miliard uzbierany był wysiłkiem całego polskiego społeczeństwa. Orkiestra pokazuje, że stajemy się lepszymi ludźmi, zmieniamy się. A właśnie o to chodzi, żebyśmy chcieli się zmieniać.

Nie dziwię się, że Owsiak jest znienawidzony przez PiS. Jak nikt inny potrafi łączyć ludzi. 

W tym roku zbieramy na sprzęt, który pomoże walczyć z sepsą. To bliski panu temat?

– Nikt z moich bliskich na szczęście nie miał sepsy. Czy moje zaangażowanie byłoby inne? Jest zawsze takie same. Od lat jest po prostu wysokie. Ufam Owsiakowi, że zbiera na rzeczy najbardziej potrzebne. Inwestowanie w zdrowie to są najlepiej wydane pieniądze. Tego nie trzeba nikomu tłumaczyć, to oczywistości.

Potrafi pan poderwać ludzi. Gdy wybuchła wojna w Ukrainie, a do Polski zjechali uchodźcy, włączył się pan w pomoc. Pomógł setkom osób wyręczając choćby rząd. Na pana apele odpowiadało dziesiątki firm, wszystko stało się nagle możliwe. Jak będzie z Orkiestrą?

– Będzie trudniej. Drożyzna, inflacja, podwyżki ceny prądu, gazu. Nie mam dobrych myśli, rekordu pewnie nie pobijemy. A ludzie przecież nadal chorują. Jestem ciekawy, jak zachowają się firmy, które do tej pory chętnie dzieliły się z innymi. Czy kryzys odbierze im chęci i możliwości?

Apeluję do wszystkich ludzi dobrej woli, by wsparli Jurka. Nasza jedna złotówka może przyczynić się do uratowania ludzkiego życia. 

Wadim Tyszkiewicz na okładce magazynu w Zielonej Górze i Gorzowie 
Gazeta Wyborcza

Wylicytuj okładkę Wyborczej!

Już po raz trzeci proponujemy coś wyjątkowego: pierwsze strony 20 tygodników lokalnych „Wyborczej”. Osoba, która zadeklaruje najwyższą stawkę, będzie mogła na naszej piątkowej „jedynce” zaprezentować siebie, swoją firmę, swoją pasję czy ulubione zakątki w mieście. Licytacje pierwszych stron odbywają się pod hasłem „Stwórz razem z nami pierwszą stronę tygodnika lokalnego Gazety Wyborczej”. A to dlatego, że artykuły i zdjęcia powstaną we współpracy z dziennikarzem i fotoreporterem. Licytacje zakończą się 29 stycznia.

ZASADY PUBLIKACJI

1. Materiał zostanie stworzony we współpracy z lokalną redakcją „Gazety Wyborczej”; tekst, fotografie itp. składające się na materiał podlegają akceptacji redakcji i zwycięzcy aukcji.

2. W materiale nie mogą się pojawić przekazy noszące znamiona niezgodnej z prawem reklamy.

3. Materiał nie może być niezgodny z linią programową redakcji „Gazety Wyborczej”.

4. W materiale nie mogą się pojawiać przekazy mogące naruszyć prawo, dobre obyczaje lub prawa lub dobra osobiste osób/podmiotów trzecich.

5. Materiał musi spełniać standardy obiektywizmu.

6. Planowany termin publikacji – luty 2023 r.

Więcej na wyborcza.pl/wosp

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKryzys ekologiczny tematem rozmowy papieża z buddystami
Następny artykułросіяни проводять «націоналізацію» у тимчасово захоплених районах – Маляр