W 1945 r. rzeźby Emmy, kobiety z koszem winogron, przy studni już nie było. Na zielonogórski skwer wróciła niemal po 80 latach. Różnice? – Winiarce dałem inną twarz – mówi Artur Wochniak, autor rekonstrukcji.
Na odsłonięcie rzeźby winiarki Emmy przy zbiegu ul. Chrobrego i al. Niepodległości w centrum Zielonej Góry przyszedł spory tłum, ok. 200 osób. Każdy mógł napisać Emmie życzenia na reprincie przedwojennej pocztówki z jej wizerunkiem.
Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.
Na zrekonstruowaną Emmę przyszło mieszkańcom czekać sześć lat. Projekt zgłoszony przez Tomasza Czyżniewskiego, dziennikarza „Łącznika Zielonogórskiego” (biuletyn Urzędu Miasta), wygrał w 2017 r. Po drodze było pięć nieudanych przetargów na postument stylizowany na przedwojenny wzór studni. Stanęło na blisko pół milionie złotych. Charakterystyczną obudowę z kranami wykonała firma Katanga z Parszowa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS