A A+ A++

Kierujący fordem swoją nocną przejażdżkę zakończył na torowisku tramwajowym i z kajdankami na rękach. Do jego zatrzymania przyczynili się świadkowie zdarzenia, którzy gonili uciekającego z miejsca zdarzenia kierowcę. Badanie jego stanu trzeźwości pokazało, że był on nietrzeźwy. Pojazd został poważnie zniszczony i konieczna była pomoc strażaków do ściągnięcia go z torów. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mężczyźnie nawet 3 lata więzienia.

22-latek był nietrzeźwy

Policjanci zostali powiadomieni o tym, że z drogi przy ulicy Katowickiej wypadła osobówka, która stoi na torowisku. Przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych mundurowi pojechali we wskazane miejsce, gdzie świadkowie zdarzenia obezwładniali mężczyznę. Był nim kierowca samochodu, który uciekał z miejsca zdarzenia. Mężczyźnie zostały założone kajdanki i został sprawdzony jego stan trzeźwości. Badanie potwierdziło, że 22-letni kierowca jest nietrzeźwy. Strażacy usunęli z torowiska pojazd, który był poważnie zniszczony. Na szczęście nieodpowiedzialna jazda 22-latka z promilami w organizmie zakończyła się stratami materialnymi tylko dla niego. Mężczyzna wkrótce usłyszy zarzut za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi mu nawet 3 lata więzienia i utrata prawa jazdy na co najmniej 1 rok.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRząd Tuska ma wadę konstrukcyjną. “Efekt koalicyjnych negocjacji”
Następny artykuł“Piłkarska Zielona Góra”: Radosław Sylwestrzak o meczu z Cariną i przyszłości klubu [WIDEO]