A A+ A++

fot. cev.eu

Reprezentacji Włoch kobiet nie omijają problemy. W ostatniej chwili ze składu na turniej w Bangkoku wypadła włoska kapitan Miriam Sylla. Siatkarka przez kontuzję musiała zostać zastąpiona przez Lindę Nwakalor.

Włoszki po dwóch turniejach Siatkarskiej Ligi Narodów zajmowały ósme miejsce. Podopieczne trenera Mazzantiego wygrały pięć z ośmiu spotkań i zgromadziły na swoim koncie dwanaście punktów. Do szóstych Niemek Włoszki traciły cztery oczka. Na ostatni turniej reprezentacja Włoch udała się do Tajlandii. W Bangkoku siatkarki prowadzone przez Davide Mazzantiego kolejno zagrają z Brazylijkami (28 czerwca), Kanadyjkami (30 czerwca), Chorwatkami (1 lipca) i Japonkami (2 lipca). Włoszki wciąż walczą o awans do turnieju finałowego VNL, który rozegrany zostanie w dniach 12-16 lipca w amerykańskim Arlington. Po dwóch turniejach Włoszki miały dwa punkty i dwie wygrane więcej od Serbek i Kanadyjek, które zajmują odpowiednio 9. i 10. miejsce

Tuż przed pierwszym meczem Włoszek w turnieju w Tajlandii ogłoszono, że przez kontuzję z gry wykluczona została Miriam Sylla. Kapitan Azzurich uskarżała się na ból stopy a badania wykazały lekki uraz. Z tego powodu siatkarka będzie musiała odpoczywać i nie wystąpi w Bangkoku. Włoska skrzydłowa rozpoczęła już fizjoterapię pod okiem włoskiego sztabu medycznego. Wobec urazu Sylli trener Mazzanti dokonał zmiany i w turniejowej czternastce znalazła się Linda Nwakalor. Sylla w tegorocznych rozgrywkach Siatkarskiej Ligi Narodów wystąpiła w pięciu spotkaniach i zdobyła 82 punkty. Nwakalor natomiast wzięła udział tylko w jednym spotkaniu – przeciwko Turcji zdobyła trzy punkty.

Zobacz również:
Wyniki i tabela Siatkarskiej Ligi Narodów kobiet

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProces byłego posła Grzegorza J. Świadkowie plączą się w zeznaniach
Następny artykułChcą przypomnieć o bezpiecznych wakacjach. Będzie się działo na „Cze-Le”