A A+ A++

Tak się złożyło, że najbliższa data wydania „Zielonej” zbiegnie się z wyjątkową rocznicą. 77 lat temu w czwartek, 25 maja 1944 roku, doszło do zamachu na wierzbnickim rynku. Ale po kolei. 

Kolejny raz bohaterem naszego spotkania z Wami jest Bolesław Papi, świetnie zapowiadający się przyrodnik i ornitolog, którego ciekawą karierę przerwała wojna i śmierć, poniósł ją w wieku zaledwie 21 lat. Gdyby żył obchodziłby 98 urodziny.  Maturę zdał w 1942 roku, następnie pracował jako nauczyciel, od 1940 roku był członkiem Związku Walki Zbrojnej, a następnie Armii Krajowej. I tak zaczęła się jego wojenna historia.

Czwartek, 25 maja, 1944 rok. Pogoda nie była najlepsza, niebo zasłonięte deszczowymi chmurami wprowadzało nieco posępny nastrój. Przez wierzbnicki rynek przeszła wiosenna burza, ale mimo to nie brakowało na nim ludzi. Był targ i, gospodarze wylegli z domów, by sprzedać to i owo, gospodynie robiły zakupy oddając się przy okazji ploteczkom. Wojna nie wojna, życie toczyło się dalej. W tym dniu, do restauracji znajdującej się w jednej z kamienic, przyjechał Erik Schütze oraz dwóch innych niemieckich funkcjonariuszy, jedna z wersji mówi, że został tam zaproszony przez Michała Nowaka ”Pierwiosnka”, który był zięciem właściciela restauracji. Nowak był również żołnierzem AK,  Schütze miał tu zostać zwabiony, a zamach dokładnie zaplanowany. Kim był człowiek, którego chciano zabić? Mówiono o nim jako o gestapowcu i pewnie nim był, niemniej jednak nie z miejscowej placówki. Na wierzbnickim rynku jedynie gościł, a obszarem jego działań był cały powiat iłżecki. To jemu Starachowice zawdzięczają liczne aresztowania, stąd też ciążący na nim wyrok śmierci.

„Pierwiosnek” miał przytrzymać Niemca do czasu przybycia zamachowców, plan zakładał zastrzelenie Ericha Schütze, a dokonać tego miał Zdzisław Zieniewicz pseudonim „Alter”. Osłaniać go mieli Bolesław Papi pseudonim „Czerw” i Edmund Rudziński pseudonim „Wiking”.

Według świadków zdarzenia, Erik Schütze wyszedł z restauracji między 16.00 a 16.30, między innymi w towarzystwie Pierwiosnka. Zdzisław Zieniewicz wystrzelał w kierunku Niemców niemal cały magazynek, zabił jednego z towarzyszy E. Schütze, drugiego ranił, w zamieszaniu zginął także „Pierwiosnek”. Po zamachu uciekał w kierunku ulicy Iłżeckiej.

Jaka jest zatem rola Papiego w całym tym wydarzeniu?

Bolek zauważył, ze Erich Schütze żyje i chciał naprawić błąd, strzelił zatem do gestapowca chcąc go dobić, niestety podczas odwrotu sam poniósł śmierć.

Kwestia zamachu nie jest do końca wyjaśniona. Czy Erik Schütze był szefem gestapo? Czy na pewno zginął? Nie do końca wiadomym też jest, czy Papi był wyznaczony do tej akcji, czy znalazł się tam przypadkowo?

Pewnym jest natomiast fakt, że  poświęcił życie dla wolnej ojczyzny, dlatego uznawanie go jako bohatera jest jak najbardziej na miejscu. Dlatego też jest upamiętniony w kilku miejscach naszego miasta. Jest patronem użytku ekologicznego „Pasternik”, o czym pisaliśmy w poprzednim numerze, od niedawna jego imię nosi rondo przy skrzyżowaniu ulic: Radomskiej i Batalionów Chłopskich. Na cmentarzu parafialnym przy ulicy Zgodnej znajduje się jego grób, od niedawna odrestaurowany. Papi pochowany został jako NN, dopiero po wojnie wystawiono mu pomnik. Na pomniku wyeksponowany jest Krzyż Walecznych, a na nim napis: „Tu spoczywa Bolesław Papi żołnierz Armii Krajowej”. W dolnej części pomnika umieszczono napis: „Świetlanej pamięci bohatera, który dn. 25 V. 1944r zginął od kuli hitlerowskiej w czasie zamachu na kata starachowickiego gestapo Ericha…”. Jest to grób wojenny i jest pod opieką państwa. Na cmentarzu parafialnym przy ulicy Zgodnej spoczywa także Michał Nowak „Pierwiosnek”.

Do pomnika Papiego łatwo dotrzeć. Wchodząc bramą od ulicy Zgodnej, należy iść główną ulicą w górę, pomnik znajduje się po lewej stronie głównej alei, jest dobrze wyeksponowany i widoczny z daleka.. Nazwisko oraz imię Papiego znajduje się również na tablicy umocowanej na ścianie starachowickiego Domu Nauczyciela. Tablicę umieszczono tam „dla uczczenia pamięci nauczycieli poległych w walce o polskość latach 1939 – 1945”.

Kolejną pamiątką po Papim oraz po zamachu z dnia 25. 05.1944r jest pomnik usytuowany na wierzbnickim rynku. Pomnik stanął tu w 1994 roku w 50 rocznicę zamachu. Pomnik składa się z podstawy czyli niewielkiego cokołu, na którym postawiono znacznie większy głaz o nieregularnym kształcie. Na pomniku umocowano krzyż, orła białego oraz tablicę z napisami: „W tym miejscu 25 maja 1944 roku podczas wykonywania wyroku Podziemnego Państwa Polskiego na inspektorze radomskiego gestapo polegli: Bolesław Papi kpr. pchor. „Czerw”, Michał Nowak plut. „Pierwiosnek” „Jacha”, żołnierze grupy dywersyjnej Podobwodu Armii Krajowej „Wola” Starachowice, w pięćdziesiątą rocznicę tej akcji, Światowy Związek Żołnierzy AK, harcerze i społeczeństwo Starachowic.

   Papi był nauczycielem, przyrodnikiem -ornitologiem, ale przede wszystkim na zawsze zostanie w pamięci Starachowiczan jako bohater i patriota. Po raz kolejny zachęcamy Czytelników do uprawiania turystyki tej bliskiej, najbardziej lokalnej. Tym razem proponujemy spacer „szlakiem Papiego”, po omówionych dziś i przed tygodniem miejscach.

Gdyby nie ta wojna…

* Pomocą podczas pisania tekstu były mi artykuły Adama Brzezińskiego (Zamach I i Zamach II pisane dla Gazety Starachowickiej w 2019 roku)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKosmiczny Mecz 2 na nowym zwiastunie. Materiał wideo przedstawia robota i szaloną babcię
Następny artykuł11-letni Sebastian nie wrócił do domu z placu zabaw, trwają poszukiwania chłopca