Wyborcze refleksje. Komu w PiS odbierze mowę, a czyje marzenie właśnie się spełniło? [KOMENTARZ]

Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji

Pytani przeze mnie działacze PiS nie ukrywają, że nic tu od nich nie zależy, o wszystkim jak zwykle jednoosobowo zadecyduje prezes Jarosław Kaczyński. Co ciekawe, prezes ma bardzo poważnie rozważać start ze Świętokrzyskiego. Skojarzenie, że boi się konfrontacji z Donaldem Tuskiem w Warszawie nasuwa się samo.

A co jeśli start prezesa był tylko sondowaniem nastrojów, a do województwa świętokrzyskiego wyśle kogoś innego? Jak to miał w zwyczaju już wcześniej, zapewne i teraz szef PiS będzie przeciągał moment ogłoszenia listy do ostatniej chwili. Ale nie czarujmy się, niezależnie kogo ześle na ziemię świętokrzyską, poseł Krzysztof Lipiec i tak będzie opowiadał w publicznych mediach, że „pragnie wyrazić wielką radość”, gdyż „ma takie przekonanie, że to dobry wybór”. A posłanka Anna Krupka będzie przekonywała, jak blisko współpracowała do tej pory z tą osobą.

Zgłoś naruszenie/Błąd